- Jechałem za pierwszym busem. Chciał skręcić w lewo, więc się zatrzymałem. Wtedy w tył mojego auta wjechał inny samochód - mówi kierowca fiata. Z pierwszych ustaleń policyjnych wynika, że winny jest kierowca innego dostawczego auta, który jako przedostatni wjechał w sznur samochodów. Te zaczęły się kolejno zderzać i powstał tzw. efekt domina.
Dwie osoby zostały zabrane na obserwację do szpitala. Policja wprowadziła ruch wahadłowy, utrudnienia trwały do ok. godz. 10.00.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?