O podjęcie działań w tej sprawie apelowali już niemal wszyscy: burmistrz, radni i mieszkańcy. Kargowianie powołali nawet Komitet Walki o Obwodnicę i już osiem razy, w ramach protestu, blokowali drogę krajową nr 32, która przebiega przez centrum miasta. Dziennie przejeżdża tędy nawet kilkaset tirów. - Tyle czasu walczymy o obwodnicę, czy żądamy tak wiele? Lata mijają, zmienia się władza, a my cały czas żyjemy w tym smrodzie – tłumaczą mieszkańcy.
Przypomnijmy, że inwestycja posiada już projekt techniczny i ważne od 2010 roku pozwolenie na budowę. Na przygotowanie dokumentacji, podziały geodezyjne i badania archeologiczne wydano łącznie prawie 6 mln złotych. Jednak na tym się skończyło...
- Podobno przegraliśmy z Euro 2012, na obsługę tej imprezy sportowej poszły pieniądze i dlatego zabrakło ich później w budżecie kraju na budowę naszej obwodnicy. Chcemy przypomnieć rządzącym, że jest tutaj nieskończona budowa, że trzeba dokończyć drogę, że są tu mieszkańcy, którzy często śpią 1,5 metra od jezdni. To jest za duże zagrożenie życia i zdrowia – tłumaczy przewodniczący komitetu Jędrzej Iwanowski.
,,100 obwodnic" nie dla Kargowej
Ogromne nadzieje burmistrz Jerzy Fabiś pokładał w rządowym programie 100 obwodnic. Kiedy tylko premier Mateusz Morawiecki na jednej z konwencji PiS zapowiedział, że takowy program ma wejść w życie, włodarz miasta wraz z radnymi od razu wystosował pismo do wojewody, parlamentarzystów i zarządu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Lokalni politycy podkreślali, że wzmożony ruch tirów stwarza niebezpieczeństwo dla mieszkańców i niszczy stojące przy drodze budynki.
Stwarza to zagrożenie dla wszystkich użytkowników drogi, a w szczególności pieszych. Budynki położone w pobliskim sąsiedztwie jezdni narażone są na permanentną destrukcję wskutek wstrząsów i ochlapywania elewacji wodą
- Stwarza to zagrożenie dla wszystkich użytkowników drogi, a w szczególności pieszych. Budynki położone w pobliskim sąsiedztwie jezdni narażone są na permanentną destrukcję wskutek wstrząsów i ochlapywania elewacji wodą w okresie deszczowej pogody, a błotem śniegowym zimą - tłumaczył burmistrz Jerzy Fabiś.
W październiku do urzędu miasta przyszła oficjalna odpowiedź od GDDKiA. Dyrektor oddziału tłumaczył w niej, że program ,,100 obwodnic" to póki co tylko hasło wyborcze, a kolejne miesiące pokażą, czy w ogóle wejdzie on w życie. - Wiem, jak ważna jest obwodnica dla Kargowej. Jednocześnie zapewniam, że nieustannie szukamy możliwości jej realizacji i z pewnością wykorzystamy każdą okazję jaka się pojawi, by powrócić do prac przy realizacji inwestycji i doprowadzić do jej oczekiwanego finału.
,,Pozbawili nas ostatniej nadziei"
Rząd właśnie ogłosił program budowy 100 obwodnic. Na liście znalazło się 7 miejscowości z województwa lubuskiego, jednak ku zdziwieniu Jerzego Fabisia, nie ma wśród nich Kargowej. Zamiast tego, obwodnica ma być wybudowana w pobliskim Żodyniu (woj. wielkopolskie). To oburzyło lokalną społeczność.
- Nie mam nic do sąsiadów, ale gdzie logika? Tam nikt o obwodnicę nie zabiegał! Jeśli przyjrzeć się zabudowie, to w Żodyniu jest dość szeroko, a w Kargowej jest ,,wąskie gardło". Mimo takich deklaracji, mimo rozmów, mimo naszych starań, zabrali nam nadzieję na kolejne 10 lat. Z trudem powstrzymuję się od wyrażenia słów uważanych za niecenzuralne - przyznaje burmistrz. - Może to czas, by mieszkańcy zaczęli pisać pozwy. Zapewniam, że im w tym pomogę. W końcu ich domy notorycznie są ochlapywane przez tiry, pękają ściany, jest głośno - dodaje włodarz.
PRZECZYTAJ TEŻ:
CO DALEJ Z OBWODNICĄ W KARGOWEJ? RADNI APELUJĄ O PODJĘCIE ZDECYDOWANYCH DZIAŁAŃ
KIEROWCY NAGMINNIE PRZEKRACZAJĄ PRĘDKOŚĆ W KARGOWEJ. MIESZKAŃCY MAJĄ DOŚĆ
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?