Kargowa. Nowy wóz na ratunek i do walki z ogniem

- Gdy dostałem telefon z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej w Zielonej Górze o tym, że może on dofinansować kupno nowego wozu dla strażaków długo się nie zastanawiałem - mówi Jerzy Fabiś, burmistrz Kargowej. - Przekonałem radę miejską, aby dodać z budżetu gminy brakujące 50 proc. pieniędzy do kosztów zakupu pojazdu. To wóz naprawdę z górnej półki. Świetnie wyposażony.

Auto dotarło do Ochotniczej Straży Pożarnej z Kargowej w czwartek, 12 stycznia. Przetarg na dostawę pojazdu strażackiego wygrała firma z Kielc. Niestety, nie wywiązała się w terminie z umowy. W związku z tym gmina naliczyła odsetki za zwłokę w wysokości blisko 39 tys. zł. Ostatecznie koszt zakupu samochodu wyniósł 721 tys. zł. W tym gmina wyłożyła za auto 360 tys. zł.

Kargowscy strażacy w oczekiwaniu na nowy wóz marki Man przygotowywali remizę na jego przyjęcie. Okazało się bowiem, że garaż jest dla niego za niski. Znaleźli jednak rozwiązanie - obniżyli posadzkę w remizie, podnieśli nieco sufit i przebudowali bramę wjazdową. Oceniono, że dzięki pracy społecznej strażaków gmina zaoszczędziła ok. 30 tys. zł.

Nowy samochód ma napęd na dwie osie, zawieszenie i ogumienie terenowe, co zdecydowanie ułatwi uczestniczenie w akcjach gaśniczych w lasach. Samochód wyróżnia wydajna autopompa, obszerna i wygodna kabina, ogrzewanie przedziału pompy oraz ledowe oświetlenie zewnętrzne.

- Teraz strażacy w Kargowej oprócz nowego mana mają jeszcze 4-letniego renaulta, 10-letniego forda transita i 40-letniego stara 200 - mówi Jerzy Fabiś. - Wiadomo już, że ten ostatni wóz trafi OSP w Starym Jaromierzu. To stary samochód ale jeszcze w bardzo dobrym stanie.

Zobacz też: Najstraszniejsze nazwy miejscowości w Polsce [ZDJĘCIA, MAPY]

Zobacz też: Stare, zapomniane lubuskie cmentarze. O ich istnieniu niewiele osób wie [ZDJĘCIA]