Protestanci, Katolicy, Żydzi związani byli z Kargową przez całe wieki. Mieszkali często obok siebie, nadając temu małemu, zwykle przygranicznemu miastu niepowtarzalny charakter. Dziś kargowianie próbują odkurzyć przyblakłe nieco złote dzieje swojej małej ojczyzny.
- Chcemy utworzyć izbę pamięci miasta. Szukamy odpowiedniego dla niej miejsca - mówi Barbara Pajcz z kargowskiego magistratu. - Jednak już od dawna zbieramy eksponaty, które znajdą się w naszej izbie pamięci. W 2003 r. ogłosiliśmy apel, aby ludzie posiadający jakieś przedmioty związane z regionem przekazali nam pamiątki lub pozwolili je udokumentować. Tym sposobem mamy już część eksponatów dla naszej izby.
Na ekspozycję czekają już m.in. przedwojenne widokówki, kupione przez jednego z byłych mieszkańców miasta w Szwecji, gazety wydawane w Kargowej, skrzynka z rozlewni oranżady czy kronika miasta z 1856 r.
Bardzo ciekawe jest znalezisko dokonane przypadkiem. Gdy kilka lat temu przed ratuszem wkopywano choinkę, wydobyto z ziemi kapsułę czas. Były w niej dwa dokumenty: nazwiska poległych żołnierzy niemieckich w czasie I wojny Światowej oraz opis życia miasta w tamtym okresie. Okazało się, że obydwa dokumenty zakopano w lutym 1922 r. z okazji położenia kamienia węgielnego pod pomnik poległych w wojnie kargowian. Pomnik nie przetrwał kolejnej wojny, ale nazwiska 69 poległych żołnierzy znamy, chociaż nie cały tekst dokumentów dał się odczytać...
Więcej o tym przeczytasz we wtorek, 30 sierpnia, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?