- No tego jeszcze nie było! Żeby jeden uczeń był laureatem kuratoryjnego konkursu matematycznego, polonistycznego, historycznego, przyrodniczego! Jak osiągnąć taki sukces?
- Dużo zapamiętuję z lekcji, z książek. I nie myślę o ocenach, wynikach. Może moja dobra pamięć wzięła się stąd, że jak byłem mały, podejrzewano u mnie dysleksję. Cała rodzina tym się przejęła. Przecież będę miał problemy w szkole! Wyszukiwali mi ćwiczenia na koncentrację. I chyba one odniosły taki skutek, że nie muszę się dużo uczyć, by zapamiętać najważniejsze informacje.
- No i wykorzystujesz je np. w konkursach. Dlaczego chciałeś wziąć w nich udział?
- Chciałem się sprawdzić. Poza tym pomyślałem sobie, że jak zostanę laureatem (to uczeń z najwyższymi wynikami w województwie - dop. red,), nie będę musiał przystępować do sprawdzianu szóstoklasistów. I udało się. Mam teraz komfort i nie muszę się stresować rozwiązywaniem testu, który odbędzie się 4 kwietnia.
- Ale podobny stres pewnie towarzyszył ci podczas konkursów?
- Denerwowałem się tylko podczas pierwszego konkursu, potem jakoś już poszło…
- Który był najtrudniejszy?
- Chyba z polskiego, bo składał się aż z dwóch etapów, pisemnego i ustnego. Trzeba było napisać list do przyjaciela o jakimś filmie. Nie bardzo mi się to spodobało. Za to ostatni etap dotyczył ,,Władcy pierścieni''. A to jedna z moich ulubionych lektur. Poza tym historia też nie była łatwa z powodu dużej liczby dat. Ale dzięki pomocy nauczycieli udało się dobrze przygotować. Nie tylko mi, bo szkoła w tym roku może pochwalić się największą liczbą laureatów w województwie - aż 12!
- Czujesz się bardziej humanistą czy ścisłowcem?
- Bardziej ścisłowcem. Może po rodzicach, bo mama jest matematyczką, a tato - informatykiem. Ale uwielbiam też czytać książki, zwłaszcza fantastyczne.
- Masz czas je czytać? Przecież w szkole tyle zajęć, zadań domowych…
- Jak mnie książka wciągnie, to czytam w każdej wolnej chwili. Na przerwie między lekcjami, w samochodzie podczas jazdy do szkoły muzycznej.
- Co? Jeszcze masz czas na muzyczną?
- Tak, gram na fagocie. Zresztą nie tylko ja. Tato gra na pianinie elektrycznym, a siostra na flecie.
- Kończysz SP-18 i…
- … pójdę do Gimnazjum nr 1. Myślę o klasie matematycznej, choć rodzice namawiają mnie na językową. W SP-18 uczę się niemieckiego, a dodatkowo - angielskiego.
- Znajdujesz czas na inne zajęcia?
- Oczywiście, uczę się wieczorami. A w wolnych chwilach składam różne modele, gram z kolegami w gry komputerowe. I uwielbiam żeglarstwo. Już nie mogę się doczekać wakacji, kiedy znów pojadę na obóz żeglarski do Przełaz.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?