Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartka z kalendarza. 15 lat temu Michel Platini wyciągnął kartkę z koperty, a Polska i Ukraina zostały gospodarzami Euro 2012

Jakub Niechciał
Jedną z nielicznych miłych chwil podczas Euro 2012 był mecz z Rosją i piękna bramka Jakuba Błaszczykowskiego
Jedną z nielicznych miłych chwil podczas Euro 2012 był mecz z Rosją i piękna bramka Jakuba Błaszczykowskiego fot. bartek syta
18 kwietnia 2007 roku w Cardiff zapadła historyczna dla naszego kraju decyzja. Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej ogłosił, że Polska i Ukraina zorganizują mistrzostwa Europy w 2012 roku. Nasza wspólna kandydatura zwyciężyła w pierwszej turze głosowania, otrzymując osiem głosów...

A ówczesny prezydent UEFA nie miał wyjścia, choć on sam - jak się później okazało - głosował na Włochów (w finałowym etapie znalazła się również oferta chorwacko-węgierska). Został jednak przegłosowany, a Polacy i Ukraińcy mogli się szykować do historycznej chwili, bo impreza tej rangi wcześniej w żadnym z krajów nie gościła.

- Nie potrafię wyrazić uczuć, które mną targają. Poświęciliśmy całe serce, aby dostać te mistrzostwa. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na nas głosy - komentował na gorąco szef ukraińskiej federacji piłkarskiej Hrihorij Surkis.

- 85 milionów ludzi w Polsce i na Ukrainie czeka na te mistrzostwa. Wreszcie turniej ten zagości u nas. Prezydenci obu krajów zapewnili, że zrobimy wszystko, aby te mistrzostwa dobrze zorganizować. Do zobaczenia w Polsce i na Ukrainie w 2012 roku - wtórował mu ówczesny prezes PZPN Michał Listkiewicz.

Trzecie w historii "podwójne" mistrzostwa (poprzednio w 2000 roku w Belgii i Holandii i w 2008 w Austrii i Szwajcarii) organizacyjnie zakończyły się sukcesem, choć nerwy były niemal do samego końca. Opóźnienia przy budowie dróg, problemy z oddaniem na czas stadionów. Ten Warszawie - największy polski obiekt budowany na Euro 2012, którego uroczyste otwarcie przewidziano na wrzesień 2011 roku, inauguracyjnego meczu doczekał się dopiero pięć miesięcy później.

Jeszcze gorzej radzili sobie nasi sąsiedzi. Na tyle, że spokojna zazwyczaj UEFA, ostrzegła nawet w pewnym momencie Ukrainę, dając jej "żółtą kartkę". Na szczęście wszystko skończyło się dobrze...

I trochę tylko szkoda, że do poziomu organizatorów nie dostosowali się piłkarze, choć po losowaniu grup media i kibice w naszym kraju zgodnie określili, że lepiej chyba być nie mogło. A jeśli nawet to niewiele. Uniknęliśmy europejskich potęg, a Rosja, Czechy i Grecja wydawały się rywalami jak najbardziej w zasięgu reprezentacji Franciszka Smudy. Skończyło się niestety, tak jak się skończyło. Dwoma remisami (z Grecją i Rosją), porażką (z Czechami) i ostatnim miejscem.

Było kilka pięknych chwil, jak obroniony przez Przemysława Tytonia rzut karny w meczu z Grecją, albo piękna bramka Jakuba Błaszczykowskiego z Rosją. Na dobry występ Biało-Czerwonych w wielkiej piłkarskiej imprezie musieliśmy jednak poczekać jeszcze cztery lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska