Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karuzela stanowisk w urzędzie marszałkowskim

Daniel Sawicki
Daniel Sawicki
Łukasz Pabierowski (z lewej) to jeden z najbliższych współpracowników przewodniczącego PO w Lubuskiem Waldemara Sługockiego
Łukasz Pabierowski (z lewej) to jeden z najbliższych współpracowników przewodniczącego PO w Lubuskiem Waldemara Sługockiego archiwum GL
Reorganizacja na kluczowych stanowiskach w urzędzie marszałkowskim. Jak ustaliliśmy, zmiany są związane z zatrudnieniem jednego z ważnych lokalnych polityków Platformy Obywatelskiej. Po tym jak stracił pracę w jednym miejscu, trafił na stanowisko w wojewódzkim samorządzie.

O ostatnich poważnych zmianach na stanowiskach powiązanych z urzędem marszałkowskim pisaliśmy w ubiegłym roku. Wówczas doszło do przetasowań prezesów Agencji Rozwoju Regionalnego i Lubuskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych. W pierwszej jednostce stanowisko straciła Hanna Nowicka, w drugiej lokalny polityk Platformy Obywatelskiej Łukasz Pabierowski. Ze względu na umowę koalicyjną, w obu spółkach znaleźli się wtedy ludzie związani z ugrupowaniem Bezpartyjnych Samorządowców. „Zarówno Prezes Nowicka jak i ja jesteśmy w stałym kontakcie z władzami województwa i mamy świadomość, że nasze doświadczenie i potencjał zostanie wykorzystany i niebawem otrzymamy nowe zdania do realizacji” – pisał na partyjnym profilu Pabierowski. Rzeczywiście przewodniczący zielonogórskich struktur Platformy szybko odnalazł się w roli urzędnika rządzonego przez partię samorządu województwa.

Dziś Pabierowski pełni w urzędzie funkcję głównego specjalisty do spraw monitorowania, rozwoju i analiz w departamencie rozwoju i innowacji. Taki zapis figuruje w wewnętrznej nomenklaturze urzędu. Z naszych ustaleń wynika jednak, że polityk szybko awansuje i wkrótce zostanie powołany na stanowisko wicedyrektora w tym departamencie.

Aby do tego doszło, na urzędniczych stołkach musiało dojść do małej rewolucji. W departamencie administracyjno-gospodarczym powołano do życia wydział do spraw budowy budynku pasywnego. Chodzi o tak zwany „pałac marszałkowski”, który ma powstać na strefie inwestycyjnej w Nowym Kisielinie. Inwestycja wzbudza kontrowersje i była krytykowana za wysokie koszty. Pierwszy etap budowy miał pochłonąć 25 milionów złotych, ale podczas jednej z ostatnich sesji kwotę podniesiono do 37,5 miliona złotych.
Pasywny biurowiec ma zostać zbudowany w trzech etapach, a łączny koszt zakładano wstępnie na 80 mln złotych. Według nowych cen szacunkowy koszt jego budowy może jednak wzrosnąć nawet do ponad 100 mln złotych.

Na czele nowego wydziału ds. „pałacu” w roli kierownika znalazła się Irena Skiba, która została zdegradowana z funkcji zastępcy dyrektora w departamencie administracyjno - gospodarczym.

Jej miejsce w randze wicedyrektora objęła Joanna Malon, która przyszła ze stanowiska zastępcy dyrektora w departamencie rozwoju i innowacji. W ten sposób zwolniło się miejsce dla Łukasza Pabierowskiego, który po kilku miesiącach przerwy wraca do pracy z partyjnego rozdania.

Przypomnijmy, że Pabierowski odchodził z Lubuskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych w atmosferze krytyki. Gorzkie słowa padały ze strony koalicjanta - Bezpartyjnych Samorządowców. Sławomir Kowal, szef klubu wypominał wówczas, że marszałkowskie agencje nie były dobrze zarządzane. - Wystarczy spytać lubuskich przedsiębiorców, czy coś wiedzą o tych instytucjach. Odpowiem wprost: nic. Dlatego trzeba to zmienić. Żeby to zrobić, musimy tam wprowadzić swoich zaufanych fachowców – krytykował wówczas Kowal.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska