Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katedra wprawia w zachwyt

Renata Ochwat
Gdy po 21.00 w piątek katedra utonęła w powodzi światła, zachwyceni gorzowianie rzucili się do fotografowania świątyni. W ruch poszły telefony komórkowe i aparaty.
Gdy po 21.00 w piątek katedra utonęła w powodzi światła, zachwyceni gorzowianie rzucili się do fotografowania świątyni. W ruch poszły telefony komórkowe i aparaty. fot. Katarzyna Chądzyńska
Kiedy w piątek wieczorem katedrę oświetliły dziesiątki lamp, przechodnie zamarli z zachwytu.

W tak spektakularny sposób zakończył się pierwszy remont najstarszej świątyni w mieście.

- System jest tak skonstruowany, że możemy podświetlać całość, ale i tylko niektóre fragmenty kościoła - mówił nam w piątek ksiądz Zbigniew Samociak, proboszcz parafii katedralnej. - Dzięki światłu katedrę widać teraz z każdego mostu. Wzorowaliśmy się na rozwiązaniach stosowanych w Hiszpanii, Francji i Niemczech.

Powinna świecić cały czas

Punktowce zamocowane są w bruku, w oknach i wnękach elewacji. Pierwsze zaczęły się rozjarzać kilka minut po 21.00. Trochę trwało, nim nabrały mocy. Kiedy katedra utonęła w powodzi światła, zachwyceni gorzowianie rzucili się do fotografowania świątyni. -

Wygląda cudownie! Efekt zapiera dech w piersiach! - zachwycały się młode gorzowianki Alicja Piotrowska i Katarzyna Katarzyńska. Ich kolega Bartłomiej Mielczarek dodał, że kościół powinien być w ten sposób oświetlony cały czas. - Wszystko zależy od tego, czy miasto zechce za to płacić - powiedział ,,GL'' proboszcz. Parafia chce, aby świątynia była oświetlona przynajmniej do północy.

Powinna świecić cały czas

Punktowce zamocowane są w bruku, w oknach i wnękach elewacji. Pierwsze zaczęły się rozjarzać kilka minut po 21.00. Trochę trwało, nim nabrały mocy. Kiedy katedra utonęła w powodzi światła, zachwyceni gorzowianie rzucili się do fotografowania świątyni. - Wygląda cudownie! Efekt zapiera dech w piersiach! - zachwycały się młode gorzowianki Alicja Piotrowska i Katarzyna Katarzyńska. Ich kolega Bartłomiej Mielczarek dodał, że kościół powinien być w ten sposób oświetlony cały czas. - Wszystko zależy od tego, czy miasto zechce za to płacić - powiedział ,,GL'' proboszcz. Parafia chce, aby świątynia była oświetlona przynajmniej do północy.

Czas na poprawki

W piątek parafia oficjalnie przejęła także wieżę po remoncie. Teraz strażacy, konserwator oraz inne służby mają dwa tygodnie na poprawki i zmiany. Potem do wieży wejdą muzealnicy, którzy przygotują historyczne wystawy.
Powstała tu już platforma widokowa z lunetą, zamontowano też nowoczesny system gaśniczy. - Chcemy, aby do wieży można było wejść z wnętrza kościoła, przez piękne, liczące około 200 lat ręcznie kute drzwi - powiedział proboszcz. Ceny wejściówek nie są jeszcze ustalone.
Parafia zaczęła już przygotowania do remontu wnętrza świątyni. - W tym roku z własnych funduszy naprawimy boczne drzwi i podłogę pod ławkami. Natomiast na kompleksowe odnowienie będziemy się ubiegać o pieniądze z Unii - powiedział ksiądz.
Dotychczasowy remont kosztował 1,9 mln zł. Unia dała 1,1 mln zł, budżet państwa 186 tys. zł, Urząd Miasta 283 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska