Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katka ustrzeliła ,,oczko''!

Janusz Dobrzyński 0 95 722 69 37 [email protected]
Anna Breitreiner (z piłką), w szarży na kosz łodzianek, broniony przez Dorotę Sobczyk i Ładę Kowalenko. W głębi Shala Crawford i Alicja Perlińska (z nr 7).
Anna Breitreiner (z piłką), w szarży na kosz łodzianek, broniony przez Dorotę Sobczyk i Ładę Kowalenko. W głębi Shala Crawford i Alicja Perlińska (z nr 7). fot. Aleksander Majdański
- Jestem rodowitym gorzowianinem, więc gdy widzę, jak ludzie pokochali tu koszykówkę, to dla mnie największe szczęście - przyznał trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski.

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - ŁKS SIEMENS AGD ŁÓDŹ 84:66 (24:17, 25:22, 21:10, 14:17)

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - ŁKS SIEMENS AGD ŁÓDŹ 84:66 (24:17, 25:22, 21:10, 14:17)

KSSSE AZS PWSZ: Breitreiner 16, Taylor 14, Żurowska i Richards po 4, Zalesiak 1 oraz Zohnova 25, Kaczmarczyk 9, Crawford 6, Trębicka 3, Czubak 2, Pietraszek i Chaliburda 0.
ŁKS SIEMENS AGD: Kenig 17, Żytomirska 14, Kowalenko 13, Wlaźlak 6 i Releford 3 oraz Sobczyk 10 i Perlińska 3.

Sędziowali: Robert Mordal (Katowice) i Tomasz Tomaszewski (Białystok). Widzów 1.100.

Dzisiaj w gorzowskiej hali znów był nadkomplet widzów, złaknionych trzeciego z rzędu zwycięstwa swych ulubienic.

Tym razem zapowiadało się nieco łatwiej, zwłaszcza, że w łódzkim zespole nie wyszła do gry dawna koszykarka Stilonu Gorzów Edyta Koryzna.

- Bardzo chciałam wystąpić, bo w Gorzowie zawsze mi się dobrze grało - przyznała ,,Edzia''. - Mam jednak drobną kontuzję, a bardziej potrzebna będą zespołowi w środę, gdy zmierzymy się z Cukierkami Brzeg.

Już w ósmej sekundzie celnym rzutem za trzy popisała się Anna Breitreiner, a po dwóch akcjach Lindsay Taylor, nasze prowadziły 7:2. Dalej było już trudniej, bo po trójce doświadczonej Sylwii Wlaźlak prowadzenie objęły łodzianki, w szeregach których ostro walczyły także Olga Żytomirska i Łada Kowalenko.

Pod koniec kwarty gorzowianki nieco odskoczyły od rywalek, te jednak nie kapitulowały.

.

W drugiej odsłonie łodzianki aż czterokrotnie trafiły zza linii 6,25 m (dwa razy Katarzyna Kenig, a ponadto Dorota Sobczyk i Alicja Perlińska), ale nasze udanie kontrowały.

- Widać, że gorzowianki są bardzo mocne i wystartowały z wysokiego ,,c'' - oceniła nasz zespół w przerwie meczu Wlaźlak.

- Mają teraz w składzie świetne zawodniczki, więc sądzę, że w tym roku powalczą nie o brąz, ale o finał.

Wszystko co najlepsze, nasze dziewczęta pokazały w trzeciej kwarcie. Olśniła wszystkich zwłaszcza Katarina Zohnova, która w krótkich odstępach czasu aż czterokrotnie trafiła za trzy punkty. A w całym meczu aż siedmiokrotnie, przy 77-procentowej skuteczności! Ustrzeliła więc ,,oczko'', a cztery kolejne punkty dołożyła z akcji i rzutów osobistych.

Na pytanie, czy wcześniej zdarzyło jej się trafić aż siedem trójek w meczu ekstraklasy, ,,Katka'' rzekła bez wahania: - Tak, ale w czeskiej lidze. Jestem więc szczęśliwa, że i w polskiej udało mi się to powtórzyć.

Cztery trójki dołożyła Breitreiner, a tuż przed końcową syreną, trafiła także debiutująca w ekstraklasie 18-letnia Claudia Trębicka. - Próbowałam trzy razy, aż się udało - rzekła z uśmiechem. - Ale przede mną jeszcze lata treningów...

- Zaczęłyśmy super i oby tak dalej - skwitowała trzeci sukces rozgrywająca Katarzyna Czubak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska