21 marca w Gronowie to nie tylko pierwszy dzień wiosny. To również wielki festyn edukacyjny "Skowronki" dla najmłodszych i ich rodziców. Dzieci nie chodzą tu na wagary. W dzień wiosny przychodzą do szkoły, by poprzez zabawę uczyć się, czym jest ekologia i jak o nią dbać. Do placówki przyjeżdżają leśnicy z nadleśnictwa Brzózka. Przyjeżdża powiatowy oddział straży pożarnej, który reperuje przyszkolne gniazdo bocianie. Pojawiają się również myśliwi z krośnieńskiego koła "Dzik". Przywożą kotły z pyszną grochówką, a dzieci w podzięce zbierają żołędzie dla zwierząt. I tak już od 10 lat! Wczoraj w Gronowie odbył się jubileuszowy festyn ekologiczno-edukacyjny.
Podstawówka stała się prawdziwym labiryntem, pełnym tajemniczych sal. Można było tam trafić na slalom ekologiczny, pełen śmieci. - Dzieci uczą się w nim, jak segregować odpadki - wyjaśnia nauczycielka Irena Matuszak. W sali obok można było się dowiedzieć, że sarenka mieszka w kozińcu, niedźwiedź w gawrze, a nora to dom lisa. Dzieci układały również pieńkowe puzzle, poznając przy okazji różne gatunki drzew. Bawiły się w drewnianą stonogę i zalesiały nasz powiat, a właściwie jego mapę, piłkami imitującymi drzewa. Prawdziwym hitem okazał się wyścig żuczków gnojaków. Owadami były dzieci, a ich kulkami piłki lekarskie. Pchały je przed sobą metodą "na jelenia".
Wielkich emocji dostarczył bieg przełajowy imienia Janusza Zyzaka. Wśród młodszych dziewcząt i chłopców zwyciężyli Oliwia Mróz i Dawid Rolewicz. W klasach 4-6 najlepsi okazali się Oliwa Tomaszewska i Andrzej Kłosek. Zdobyli puchary dla swojej szkoły, które zagoszczą tam na cały najbliższy rok.
Odbył się również konkurs na najlepszą zabawkę ekologiczną. Przyświecało mu hasło "sznurek, patyk, kawałek drewna i zabawka pewna". - Przy wyborze zwycięzców kierowaliśmy się poziomem wykonania i atrakcyjnością zabawek - stwierdza Lidia Mackojć, członkini jury. A poziom konkursu był niezwykle wyrównany, przez co wybór tych najlepszych bardzo trudny. Pojawiły się lalki z choinki, drewniane samochody - m.in. Dawida Polewki, a nawet wykonane przez Aleksandrę Szeląg szachy z masy solnej i papryki. Aron Gorbacz zrobił drewniany samolot, bez użycia gwoździ! A Benita Maciejewska wyrzeźbiła Pinokia.
Po poczęstunku wszystkie dzieci wyruszyły na poszukiwanie skarbu. Zabawa polegała na szukaniu liter do skowronkowego hasła.
By zorganizować taką imprezę, potrzebne było wsparcie wielu osób. Nie sposób ich wszystkich wymienić. - Najlepszymi sponsorami okazali się rodzice - przyznaje dyrektor szkoły Janusz Świąder. - Nie zapominamy również o leśnikach, strażakach, myśliwych, lokalnych władzach i wielu innych, życzliwych osobach. To oni pomagali nauczycielom w przygotowaniu festynu i ufundowali nagrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?