Zielonogórzanie Ewa i Eugeniusz Perzyńscy co roku tworzą w swoim ogródku przy Poniatowskiego świąteczną krainę rodem z baśni. Niewielka przestrzeń przed blokiem aż do Święta Trzech Króli zmienia się nie do poznania. I to już od wielu, wielu lat. Co roku przybywają kolejne ozdoby. A tej czarodziejskiej krainy pilnuje srogie oko kamery. By już nikomu nie wpadło do głowy, by tę magię świąt w jakiś sposób psuć...
Ogródek w Zielonej Górze to radość dla wnuków
Wcześniej dla dzieci, teraz dla wnuków. To z myślą o nich narodził się magiczny ogródek. Zielonogórzanie, którzy tworzą co roku przy Poniatowskiego ogród jak z baśni, mają obecnie powody do radości. W tym roku na świat przyszła ich kolejna wnuczka, Aurelia. Oprócz tego dziadkowie mogą pochwalić się jeszcze wnuczką Emilką, wnukiem Tomkiem i... jeszcze jedną wnuczką Emilią. To dla nich zielonogórzanie tworzą tę krainę z baśni. Nic więc dziwnego, że w tym roku w ogródku pojawił się kochany przez dzieci bałwanek Olaf, z "Krainy lodu". Ale czego tu oprócz niego nie ma! Są i Mikołaje, i bałwanki, i mnóstwo, mnóstwo świateł, które rozbłyskują tuż po zmroku.
Wcześniej państwo Perzyńscy przywozili ozdoby z Niemiec. Teraz w polskich sklepach jest tego tyle, że w ogródku naprawdę można świątecznie poszaleć! W tym roku oficjalną inaugurację ogródka rodzina Perzyńskich zaplanowała na ostatni weekend listopada. Odpalenie światełek oglądały dzieci. Było mnóstwo zachwytów.
Tak wyglądał magiczny ogródek w ostatnich latach:
Zresztą, czemu tu się dziwić? Chyba każdy może się zakochać w tym niewielkim ogródku, w którym każdego roku, już od tylu lat, króluje prawdziwa magia.
Zobaczcie, jak magicznie było rok temu w Krośnie Odrzańskim:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?