Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdego roku w Polsce co najmniej tysiąc osób zaraża się wirusem HIV. Liczba nowo wykrytych zakażeń rośnie

Piotr Kallalas
Potrafimy leczyć tę chorobę, ale nie wyleczyć pacjentów z zakażenia.
Potrafimy leczyć tę chorobę, ale nie wyleczyć pacjentów z zakażenia. 123rf
Na Pomorzu pod względem liczby nowo wykrytych przypadków zarażenia wirusemu HIV jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Największa ilość potwierdzonych zakażeń jest zgłaszana na Mazowszu. - W polskich warunkach wirus przenosi się głównie drogą kontaktów seksualnych - mówi dr hab. Tomasz Smiatacz, prorektor ds. studenckich GUMed, szef Klinik Zakaźnych GUMed.
dr hab. Tomasz Smiatacz
dr hab. Tomasz Smiatacz

Czy rzeczywiście w Polsce odnotowuje się ciągle coraz więcej nowych przypadków zakażeń?
W skali kraju rokrocznie mamy około 1000-1200 nowych przypadków zakażenia wirusem HIV. Liczba nowo wykrytych zakażeń systematycznie rośnie. W 2017 roku było to ponad 1,4 tysiąca osób i myślę, że w tym roku liczba ta nie będzie mniejsza. Problem polega na tym, że u wielu pacjentów wykrywamy HIV nie krótko po zakażeniu, ale nawet kilka lat później. To, co jest pozytywne - to statystyki zgonów i zachorowań na AIDS. Tych przypadków systematycznie ubywa. Potrafimy już skutecznie leczyć zakażonych, a terapię w sposób bezpieczny możemy wdrażać wcześnie, obecne standardy nakazują rozpoczęcie terapii bezpośrednio po wykryciu zakażenia. Oczywiście jest to jak dotąd terapia dożywotnia - potrafimy leczyć tę chorobę, ale nie wyleczyć naszych pacjentów z zakażenia.

Jak wygląda Pomorze na tle kraju?
Na Pomorzu pod względem liczby nowo wykrytych przypadków jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Największa ilość potwierdzonych zakażeń jest zgłaszana na Mazowszu, co jest spowodowane dużym zainteresowaniem stołecznym anonimowym punktem testowania, odwiedzanym np. przy okazji delegacji. Jeśli chodzi o zachorowania na AIDS, to są one o wiele bardziej przypisane do miejsca zamieszkania. Tutaj też jesteśmy w strefie średnich wartości, nawet mamy pewną poprawę względem poprzednich lat. Trzeba jednak przyznać, że pacjentów zakwalifikowanych do dożywotniego leczenia cały czas przybywa. To nie są tanie leki, ponieważ koszt terapii to średnio 3200 zł na miesiąc. Stare przysłowie mówi, że bardziej opłaca się zapobiegać niż leczyć - i to jest dokładnie ten przypadek.

Wydaje się, iż społeczeństwo jest coraz bardziej wyedukowane. Wiemy coraz więcej o charakterze wirusa i drogach zakażenia. Dlaczego liczba nowych przypadków ciągle rośnie? Czy łatwo jest się zbadać?
Samo testowanie jest uważane za krępujące i stygmatyzujące. Szczęśliwie przy Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, a także w Słupsku, funkcjonują punkty anonimowego testowania. Z mojej wiedzy wynika, że Pomorzanie chętnie i dyskretnie korzystają też z punktu w Warszawie. Natomiast zdecydowanie odradzam próby oddawania krwi w stacjach krwiodawstwa jako formy nieodpłatnego badania, uważam to za bardzo nieodpowiedzialne. Osoba zgłaszająca się na oddanie krwi musi być absolutnie pewna, że w okresie poprzedzającym w jej życiu nie zaistniały jakiekolwiek zdarzenia mogące sprzyjać jakimkolwiek zakażeniom. Warto zaznaczyć, że badania w punktach anonimowego testowania są wykonywane za darmo.

Przy Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, a także w Słupsku, funkcjonują punkty anonimowego testowania. Pomorzanie chętnie i dyskretnie korzystają też z punktu w Warszawie. Zdecydowanie odradzam próby oddawania krwi w stacjach krwiodawstwa jako formy nieodpłatnego badania, uważam to za bardzo nieodpowiedzialne.

Kim jest statystyczny zakażony?
W polskich warunkach wirus przenosi się głównie drogą kontaktów seksualnych. Jeżeli z jakichś względów pacjent ma obawy, że mogło dojść do zakażenia, np. poprzez okazjonalny kontakt seksualny z osobą, której bliżej nie znamy, to warto poddać się badaniu. Problemem jest również to, że w Polsce niechętnie rozmawiamy o swoich zachowaniach seksualnych. Widać to w statystykach. Okazuje się, że w 70 procentach zakażeni Polacy deklarują, że nie wiedzą, jaką drogą doszło do infekcji. Warto to sprostować - wiedzą, ale nie chcą o tym rozmawiać. Nie są już częste zakażenia spowodowane stosowaniem narkotyków dożylnych. Natomiast jeżeli chodzi o płeć, jest to bardziej „męska” choroba. Według statystyk, w Polsce na siedmiu mężczyzn choruje jedna kobieta. W przypadku wieku zakażenia najczęściej występują pomiędzy 20 a 40 rokiem życia.

Według statystyk, w Polsce na siedmiu mężczyzn choruje jedna kobieta. W przypadku wieku zakażenia najczęściej występują pomiędzy 20 a 40 rokiem życia.

Jakie grupy osób powinny się zbadać niezależnie od okoliczności?
Z mocy rozporządzenia ministerstwa zdrowia kobiety w ciąży powinny badać się na HIV i to dwukrotnie. Jest z tym coraz lepiej, jednak wciąż nie wszystkie panie w ciąży są badane. Zaoferowanie takiego badania przez lekarza nie oznacza, że podejrzewa on zakażenie wirusem, to standard opieki nad kobietą w ciąży! Jeżeli okaże się, że pacjentka jest zakażona, poprzez wdrożenie leczenia i obniżenie wiremii [termin określający ilość HIV we krwi - przyp. red.] potrafimy zmniejszyć niemal do zera ryzyko przejścia wirusa z mamy na dziecko. Dlatego nawet samemu warto poprosić o takie badanie, jeżeli nie zaproponował go położnik prowadzący ciążę.

Czy osoby chorujące na konkretne choroby powinni zbadać się na HIV?
Grupą osób, które powinny się testować, są pacjenci leczeni z powodu chorób przenoszonych drogą płciową. Jeżeli doszło do zakażenia kiłą czy rzeżączką, należy również wykonać test, ponieważ HIV przenosi się tą samą drogą. Ważną grupą pacjentów, których bada się na całym świecie, są osoby rozpoczynające leczenie z powodu gruźlicy.

Pacjent otrzymuje pozytywny wynik testu. Co dalej?
Wynik pozytywny w teście przesiewowym wymaga sprawdzenia kolejnym testem potwierdzającym. Pacjent niemal od razu rozpoczyna leczenie, chociaż należy pamiętać, że powinien być do tego przygotowany. Obecnie wskazaniem do leczenia jest już sam fakt bycia zakażonym. W tym wypadku leczymy nawet wtedy, gdy pacjent nie ma żadnych objawów chorobowych - aby zapobiec obniżeniu odporności i transmisji zakażenia. Obecnie stosowane leki antyretrowirusowe są bezpieczne i można je brać dożywotnio, nie wolno też przerywać terapii. Jeśli chodzi o kwestie finansowe, pacjent nie ponosi tu żadnych kosztów.

Obecnie stosowane leki antyretrowirusowe są bezpieczne i można je brać dożywotnio, nie wolno też przerywać terapii. Jeśli chodzi o kwestie finansowe, pacjent nie ponosi tu żadnych kosztów.

Czy osoba, która dowiedziała się o zakażeniu, może skorzystać z pomocy psychologa?
Pacjent jest otoczony pomocą psychologiczną, ale ważne jest też zachowanie najbliższych - partnera, partnerki, przyjaciół. Czasem szczególnie trudna jest reakcja rodziców na informację o zakażeniu dorosłego przecież dziecka. To wsparcie jest niezwykle istotne.

Czy z wirusem HIV można obecnie żyć bez rozwinięcia AIDS?
Jeżeli pacjent ściśle stosuje się do zaleceń lekarza, choroba nie wystąpi nigdy. Niekiedy zakażeni żyją nawet dłużej od reszty populacji. To jest pewien paradoks, ale też nasi pacjenci są pod stałą opieką specjalistów. Bardzo ważne jest nieprzerywanie leczenia, nawet na krótki czas. Celem jest zahamowanie replikacji wirusa i niszczenia układu odpornościowego. Jednak pozbyć się wirusa z organizmu pacjenta jeszcze nie potrafimy.

W jaki sposób możemy poprawić sytuację epidemiologiczną w Polsce?
Przede wszystkim należy rozmawiać i edukować, zarówno pod kątem wiedzy na temat dróg rozwoju zakażenia, jak i nad formami zabezpieczeń. Przełamanie tabu z pewnością poprawiłoby sytuację epidemiologiczną. Kolejną koncepcją jest stosowanie leków antywirusowych jeszcze przed „zachowaniem ryzykownym”. To dyskusyjne, kosztowne podejście i niestety nie zmniejsza ryzyka do zera.

Kraje za naszą wschodnią granicą borykają się z o wiele większą liczbą zakażonych. Czy emigracja z tego kierunku może wpłynąć na statystyki u nas?

Możemy się spodziewać, że w perspektywie kolejnych lat osób zakażonych z tych terenów będzie i u nas więcej. Problemowi należy się przyjrzeć, ministerstwo zdrowia powinno monitorować sytuację. Co ciekawe, to sąsiedztwo nie przekłada się wprost na zakażenia wśród obywateli polskich, ponieważ to w zachodniej Polsce mamy większą ilość zakażeń w skali roku.

Zobacz też: Anja Rubik zrobiła test na HIV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Każdego roku w Polsce co najmniej tysiąc osób zaraża się wirusem HIV. Liczba nowo wykrytych zakażeń rośnie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska