Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy ma słabość

Dariusz Chajewski
RYSZARD DĘBSKIMa 57 lat, jest technikiem odlewnikiem z 35–letnim stażem pracy w Dozamecie. W klubie działa od 1988 roku, wcześniej był kierownikiem pierwszej drużyny Dozametu.
RYSZARD DĘBSKIMa 57 lat, jest technikiem odlewnikiem z 35–letnim stażem pracy w Dozamecie. W klubie działa od 1988 roku, wcześniej był kierownikiem pierwszej drużyny Dozametu. fot. Mariusz Kapała
Rozmowa z RYSZARDEM DĘBSKIM, działaczem klubu piłkarskiego Modrzew Modrzyca

- Jak można połowę życia spędzać obok boiska piłkarskiego?- Każdy ma jakąś swoją słabość. Dla niektórych to wędkarstwo, a dla mnie piłka nożna.

- Kiedy działacz piłkarski niewielkiego klubu najbardziej się cieszy? Gdy jego zawodnicy wygrywają?- Nie, kiedy dobrze grają i zabawa na boisku sprawia im frajdę. Ja tym sportem żyję. I trochę wspomnieniami, gdy nasza drużyna była w lidze okręgowej. Wtedy na mecze przychodziło i 300 osób. Z całej gminy, z Nowej Soli. Teraz gmina Otyń ma cztery zespoły w klasie A, to i sympatie widzów się dzielą.

- Podobno niewielkie kluby ocenia się po znanych wychowankach...- Możemy pochwalić się piłkarzami, którzy grali w czwartej lidze, podsyłamy młodych zawodników nowosolskiej Arce. Tutaj gra się za przysłowiową wodę sodową. Tak naprawdę dla naszego klubu awans stałby się prawdziwym problemem. Finansowym.

- W tym świecie korupcji w niższych klasach można się cieszyć czystością sportu?- Bo ja wiem, czy jest taki czysty... Ściąganie na pojedyncze mecze piłkarzy - weteranów z Zielonej Góry, aby tylko wywalczyć punkty... My takich rzeczy nie robimy, z wyjątkiem jednego chłopaka z Nowej Soli wszyscy są stąd. Jesteśmy naprawdę klubem z Modrzycy.

- Po co takiej miejscowości klub piłkarski. To przecież kupa roboty i 15 tys. zł rocznie z gminnej kasy?- Przede wszystkim integracja społeczności wsi. Tak niewiele nas dziś łączy... Do tego zajęcie dla młodych ludzi - zarówno tych grających, jak i kibicujących. Pamiętam, gdy byliśmy w okręgówce, wszyscy byli dumni, że są właśnie z Modrzycy.

- Jednak dziś coraz trudniej młodych ludzi zachęcić do sportu.- Aby chcieli grać, trzeba im stworzyć odpowiednie warunki. Teraz już nie toleruje się bylejakości. Stąd budujemy zaplecze socjalne, mamy nowe boisko. Teraz jest rzeczywiście trudniej. Młodzież krąży między komputerem a dziewczynami...

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska