Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Antonowicz: Jabłko jest dobre na grypę

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Kazimierz Antonowicz ma 52 lata. Lekarzem jest od 25 lat. Od roku kieruje oddziałem dziecięcym szpitala powiatowego w Międzyrzeczu.
Kazimierz Antonowicz ma 52 lata. Lekarzem jest od 25 lat. Od roku kieruje oddziałem dziecięcym szpitala powiatowego w Międzyrzeczu. Dariusz Brożek
Pediatra z międzyrzeckiego szpitala Kazimierz Antonowicz jest jednym z kandydatów do tytułu najlepszego doktora w plebiscycie "GL". Opowiada nam o swojej pracy.

- Od kiedy jest pan lekarzem?

- Od 25 lat. Zaczynałem od pracy w międzyrzeckiej jednostce wojskowej, gdzie trafiłem po skończeniu Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. W 1987 roku ówczesny ordynator oddziału dziecięcego Edmund Florczak zaproponował mi pracę. Przez następnych 12 lat pracowałem zarówno w wojsku, jak i w szpitalu. W 1993 roku zrobiłem specjalizację pediatry, a w 1999 roku rozstałem się z mundurem, stopniem majora i stanowiskiem szefa służby medycznej w brygadzie.

- Co się zmieniło w tym czasie w oddziale?

- Wiele. Dzięki poprzedniemu ordynatorowi Marianowi Klosce pomieszczenia zostały wyremontowane. Teraz przymierzamy się do odnowienia świetlicy. Od kilku lat w salach przebywają też mamy chorych dzieci. Ma to kapitalne znaczenie dla maluchów i pomaga im w walce chorobą. Panie płacą po dziesięć złotych za jeden dzień pobytu, ale w szczególnych przypadkach są zwalniane z tych opłat. Na oddziale mają do swojej dyspozycji kuchnię z wyposażeniem i łazienkę.

- Jest pan znany z działalności społecznej. Co uważa pan za swój największy sukces?

- Jestem prezesem stowarzyszenia opieki paliatywnej, która wspiera osoby przewlekle chore i ich bliskich. Współpracujemy ze szpitalnym oddziałem opiekuńczo-leczniczym i hospicyjną opiekę domową. Między innymi zbieramy pieniądze na sprzęt dla naszych podopiecznych. Zorganizowaliśmy kilka charytatywnych festynów, podczas których zebraliśmy około 40 tysięcy złotych na materace przeciw odleżynom, aparat do masażu limfatycznego i inne urządzenia. To sporo, jak na Międzyrzecz. Przez dwie kadencje byłem tez radnym, wcześniej jako szkolny lekarz wprowadziłem akcje dożywania i pomocy materialnej dla dzieci z ubogich rodzin w szkole podstawowej numer dwa.

- Niebawem zacznie się kalendarzowa jesień, czyli okres infekcji u dzieci. Co pan radzi rodzicom?

- Rzeczywiście, od września do końca wiosny pediatrzy mają pełne ręce roboty. To okres przeziębień, gryp i angin. Chorują także dorośli, ale szczególnie podatne są na nie dzieci. Nie wolno ich lekceważyć, bo te choroby mogą doprowadzić do groźnych komplikacji. Najlepiej im odpowiednio przeciwdziałać. Po prostu należy ciepło się ubierać i prawidłowo odżywiać. Najlepszym naturalnym antybiotykiem są warzywa, owoce i witaminy, dlatego zalecam rodzicom, żeby do drugiego śniadania dla swych pociech dodawali jabłko.

- Czy jest pan zwolennikiem szczepień dzieci przeciw grypie?

- Tak. Szczepienie nie gwarantuje wprawdzie stuprocentowej ochrony, bo wciąż pojawiają się nowe mutacje wirusa, może nas jednak uchronić przed tymi najbardziej pospolitymi, które przysparzają lekarzom najwięcej pracy. I przed związanymi z nimi powikłaniami.

- Dziękuję.

Glosuj na Kazimierza Antonowicza

Dziś, 21 września, o 17.00 Kazimierz Antonowicz zajmował piąte miejsce w naszym plebiscycie w kategorii lekarzy. Miał na koncie 21 głosów.

Chcąc oddać głos na K. Antonowicza należy wysłać sms o treści; lekarz.11 na nr 72466.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska