Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Gruchalski jeździł do pożarów już jako dziecko

(beb)
- Już nie jeźdżę do pożarów, ale nadal prezesuje OSP - mówi Kazimierz Gruchalski
- Już nie jeźdżę do pożarów, ale nadal prezesuje OSP - mówi Kazimierz Gruchalski fot. Beata Bielecka
Kazimierz Gruchalski prezesuje Ochotniczej Straży Pożarnej w Słońsku. Strażakiem jest od 17 lat. Wspomnień związanych z tym zawodem, to mu nie brakuje.

- Od młodych lat ojciec gonił mnie, żeby mu pomagać, bo był w ochotniczej straży i co rusz jeździł gasić pożary - mówi pan Kazimierz, najstarszy w słońskiej OSP. No to jeździł. - Wtedy mieliśmy tylko konną sikawkę - opowiada. Jak dorósł poszedł w ślady ojca.

Z sentymentem wspomina jak to było przed laty, ale podkreśla, że teraz to dopiero strażacy mają sprzęt. - Nasza jednostka wyposażona jest w dwa bardzo dobre samochody bojowe, dzięki czemu zostaliśmy włączeni do Krajowego Systemu Ratownictwa Medycznego i Drogowego - opowiada prezes.

Mówi, że jedno auto jednostka dostała z komendy powiatowej straży pożarnej w Sulęcinie, drugie od partnerów z Niemiec. - Mamy bardzo dobrą współpracę ze strażakami w Muellrose i oni podarowali nam samochód marki IFA z autopompą, wężami i innym sprzętem - mówi. Strażakom pomaga też gmina. Kilka lat temu dostali nowiutką remizę. Ochotnicy też wiele robią dla gminy. Gdy niedawno mieszkańcy bronili się przed powodzią strażacy przez całą dobę pełnili dyżury, pilnując, żeby nie doszło do nieszczęścia.

W OSP w Słońsku jest obecnie 32 strażaków. - Marzy mi się jeszcze drużyna młodzieżowa - mówi prezes Gruchalski. I dodaje, że trwają do tego przymiarki. - Kiedy powstanie ta drużyna wciągnę do niej moje wnuczki - zapowiada.

- Już garną się do tego. Na razie, szczególnie starsza wnuczka Paulina Plucińska, chętnie bierze udział w różnych konkursach na temat straży - dodaje. Startowała już m.in. w turniejach wiedzy na temat tego, jak zapobiegać pożarom, które były organizowane w gminie i powiecie. Młodsza Martynka Piecuch tak pięknie namalowała samochód strażaków, że dziadek od razu stwierdził, że musi też wystartować w jakimś pożarniczym konkursie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska