Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Marcinkiewicz i Isabel już po ślubie?

(kb)
fot. www.elondyn.co.uk
Inne media donoszą, że słynna para dopiero szykuje się do ołtarza. A nasz informator twierdzi, że były premier już jest zaobrączkowany!

Natychmiast zadzwoniliśmy do Kazimierza Marcinkiewicza.
- Czy ma pan czas, by porozmawiać? - zapytaliśmy.
Padła odpowiedź, że tak. Może rozmawiać.

W takim razie zapytaliśmy: - Czy to prawda, że jest pan po ślubie?
K. Marcinkiewicz w tym samym momencie gwałtownie zakończył rozmowę…

Na to samo pytanie brat premiera, Arkadiusz Marcinkiewicz odpowiedział początkowo ciszą, potem słowami: - Na ten temat nie wypowiadam się i nie rozmawiam.
Samym pytaniem o małżeństwo brata w ogóle nie był jednak zdziwiony.

Zadzwoniliśmy też do syna byłego premiera, Macieja Marcinkiewicza.
- Czy możemy prosić o komentarz dotyczący nowego związku małżeńskiego pana taty?
- Nie skomentuję - odpowiedział spokojnie.

Jak księżniczka

Informacja o ślubie premiera wciąż jest więc tylko plotką, na którą nie mamy żadnego oficjalnego potwierdzenia. Tym bardziej, że wybranka pana Kazimierza, Isabel dopiero wczoraj opisała na swoim blogu, jakie uczucia towarzyszą kobiecie, która wybiera te jedyną, wymarzoną suknię.

We wpisie zatytułowanym "Dziś… nie wytrzymam, napisać muszę" Isabel napisała m.in. "To cudowne wydarzenie, które póki nie przeżyjesz, nie będziesz wiedziała, jak pięknym może być i że może tak cieszyć. To już prawie jak… Wówczas kobieta czuje się prawdziwą kobietą, małą gwiazdeczką, kwitnącym kwiatem, księżniczką, a może nawet jak dziecko w sklepie z zabawkami… Gdy już ta jedyna jest, pozostają tylko dodatki, równie ważne".

Jeśli więc blog jest prawdziwy i prowadzony w czasie rzeczywistym, trudno zakładać, że panna młoda wczoraj wybierała suknię, a dziś już jest po ślubie.

Oficjalnie zaręczeni

Przypomnijmy: medialna bomba związana z romansem najpopularniejszego niegdyś polskiego polityka wybuchła nagle. Święta Bożego Narodzenia były premier spędził jeszcze z rodziną i dziećmi w Gorzowie.

W styczniu oficjalnie był już jednak wiadomo, że jego serce bije dla innej kobiety! Młodej, pięknej blondynki Isabel, która pracuje w finansowym centrum Londynu. Poznał ją właśnie w stolicy Wielkiej Brytanii - dokąd po dymisji z funkcji premiera pojechał pracować Marcinkiewicz.

Od początku nazywał Isabel swoją "panią". I już wtedy mówił oficjalnie, że poprosił ją o rękę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska