Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM: Dwa największe związki zapowiadają strajk

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Ryszard Zbrzyzny: Oczywiście, że zarząd przegra w sądzie (fot. Dorota Nyk)
Ryszard Zbrzyzny: Oczywiście, że zarząd przegra w sądzie (fot. Dorota Nyk)
Tradycji staje się zadość. Zbliża się gorące lato i jak co roku robi się też coraz goręcej na miedzi. Dwa największe związki zawodowe działające w KGHM zapowiadają zorganizowanie strajku. Walczą między innymi o większe płace.

W sporze zbiorowym jest górnicza „Solidarność” oraz Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Kilka dni temu podpisaniem protokołu rozbieżności zakończyły się mediacje z zarządem tego drugiego związku. To otwiera mu drogę do przeprowadzenia referendum strajkowego wśród załogi. Decyzja ma zapaść za kilka dni. Jednocześnie głośno zrobiło się o tym, że czterech pierwszych górników z tego związku wygrało w sądzie wypłaty zaległych czternastych pensji, których pracodawca nie wypłacił im niejako za karę, za udział w dwugodzinnym strajku 11 sierpnia zeszłego roku. W kolejce czekają kolejne takie sprawy. Wyrok w sprawie kolejnych pięciu górników ma zapaść w poniedziałek, a następne rozprawy są zaplanowane na sierpień.

Nie ma porozumienia

Związek „miedziowych”, którym przewodniczy poseł SLD Ryszard Zbrzyzny, nie porozumiał się z zarządem KGHM w sprawie żądań wysuwanych od kilku miesięcy. Sztandarową sprawą jest żądanie zawarcia pakietu gwarancji pracowniczych w zakresie trwałości zatrudnienia oraz wzrostu płac przynajmniej na poziomie inflacji w okresie minimum 10 lat od ewentualnej utraty kontroli skarbu państwa nad Polską Miedzią. Obecnie państwo jest posiadaczem 32 proc. akcji spółki. - Ale pod rządami liberałów wszystko jest możliwe - mówi Ryszard Zbrzyzny, tłumacząc wysuwane postulaty. Kolejne żądania to wpisanie abonamentu medycznego do zakładowego układu zbiorowego pracy - co wg związków gwarantowałoby trwałość jego funkcjonowania. Mowa jest także o podwyżce 300 zł dla każdego pracownika.

Zarząd w trakcie negocjacji odmówił spełnienia tych postulatów. - Czterech spośród sześciu z nich, zgodnie z ustawą, nie można rozpatrywać w ramach sporu zbiorowego, m.in. dotyczącego podpisania „pakietu pracowniczego” - wyjaśnia rzeczniczka KGHM Anna Osadczuk.

- Struktura akcjonariatu spółki nie przekłada się automatycznie na poziom płac czy zatrudnienia. W styczniu skarb państwa sprzedał posiadane 10 procent akcji – ale w sytuacji poszczególnych pracowników nic się przecież nie zmieniło – mówi Ryszard Janeczek, wiceprezes ds. pracowniczych KGHM. – Jeśli kiedykolwiek skarb państwa podjąłby decyzję o sprzedaży pakietu posiadanych ponad 30 procent akcji, to nie zarząd spółki będzie stroną upoważnioną do negocjowania pakietu pracowniczego. Nie ma jednak na dziś takiego zagrożenia, więc nie będziemy uczestniczyli w straszeniu naszych pracowników – dodaje.

W sprawie płac Janeczek wyjaśnia: Podwyżka dla wszystkich, czy gwarancja 10 – letniego zatrudnienia nie ma nic wspólnego z oceną i efektywnością pracy pracownika. Wzrost wynagrodzenia musi być powiązany ze wzrostem wydajności pracy.

Postulat dotyczący wpisania abonamentu medycznego do zakładowego układu zbiorowego pracy, według zarządu, także nie może być zrealizowany, gdyż abonament jest świadczeniem dobrowolnym, częściowo opłacanym przez pracowników. Przystąpiło do niego zaledwie 38 proc. załogi.

Zarząd podkreślił, że porozumienie zawarte ze związkami 5 maja 2009 roku zostało w pełni zrealizowane - wbrew temu, co uważa ZZPPM. - Wypłacona została premia specjalna wysokości 5 tys. zł dla każdego pracownika, składka na pracowniczy program emerytalny została podniesiona do 5 proc. wynagrodzenia, wprowadzono abonament medyczny - wymienia A. Osadczuk.

Będą konsultacje

- Myśleliśmy, że zarząd zmądrzał, ale choroba postępuje - komentuje tę sytuację szef miedziowych Ryszard Zbrzyzny. I zapowiada, że zostaną przeprowadzone konsultacje zarówno z załogą kopalń i hut, jak i z miedziową „Solidarnością”, która także prowadzi spór i ma podobne postulaty. Wkrótce ma zapaść decyzja, czy związek przeprowadzi referendum strajkowe, czy też wybierze inną drogę kontynuacji sporu zbiorowego.

Związkowcy z „Solidarności” chcą jeszcze dłuższych, bo 20-letnich gwarancji. Także nie wykluczają strajku, jeśli postulaty nie zostaną spełnione. - Nie wykluczamy porozumienia z miedziowym związkiem, ale na dziś jeszcze nie prowadzimy rozmów. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości takie będą - wyjaśnia szef miedziowej „Solidarności” Józef Czyczerski. - Nie prowadzimy sporu z zarządem, lecz z poszczególnymi zakładami KGHM. W jednym mamy już zakończone mediacje podpisaniem protokołu rozbieżności, w innych oddziałach jesteśmy na etapie prowadzenia rokowań.

Sytuację podgrzewa to, że czterech związkowców z KGHM kilka dni temu wywalczyło w sądzie wypłatę czternastych pensji, które wstrzymał im zarząd za udział w strajku 11 sierpnia zeszłego roku. Zarząd uznał ten strajk za nielegalny i ukarał ich w ten sposób.

Przypomnijmy, że w sierpniu górnicy z wszystkich związków w Polskiej Miedzi przez dwie godziny strajkowali przeciwko prywatyzacji swojej firmy. Udział w tym proteście wzięło ponad dwa tysiące osób. Na początku tego roku, kiedy zarząd zagroził, że za karę nie wypłaci im czternastek, większość z nich podpisała lojalki z przeprosinami. Tłumaczyli w nich, że nie byli w pracy, lecz tylko dlatego, iż nie mogli wejść do zakładów, bo na bramach stali związkowcy, którzy ich nie chcieli wpuścić - i pieniądze dostali. Została jednak grupa górników, którzy nie podpisali lojalek, nie dostali wypłat i poszli do sądu. W sumie jest ponad 40 takich osób. Pierwszych czterech sprawy wygrało. Sąd nakazał wypłacenie im czternastek wraz z 13-procentowqymi odsetkami. Wyrok jeszcze jest nieprawomocny, a zarząd zapowiada apelację.

- Oczywiście, że przegra - twierdzi R. Zbrzyzny. - A potem złożymy na niego doniesienie do prokuratury, że utrudnia działalność związkową i że działa na szkodę spółki. Będzie musiał wypłacić wszystkim pracownikom zaległe czternaste pensje i to jeszcze z odsetkami lepszymi niż w banku.

W sumie w KGHM jest około 300 osób, które nie dostały dodatkowej wypłaty.

Czytaj też:

Związkowcy z KGHM zapowiadają zaostrzenie protestu

KGHM: Nie ma porozumienia związku z zarządem

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska