Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kia venga zadowoli każdego

Czesław Wachnik [email protected]
Venga doskonale spisywała się nawet na mocno ośnieżonych drogach. Doskonale sprawdził się także 90-konny silnik benzynowy (fot. Czesław Wachnik)
Venga doskonale spisywała się nawet na mocno ośnieżonych drogach. Doskonale sprawdził się także 90-konny silnik benzynowy (fot. Czesław Wachnik)
Do salonów trafiła kia venga. Kosztuje od 39.900 zł. W tej cenie mamy już mocny, bo 90-konny silnik, a dopełni szczęścia brakuje nam jedynie klimatyzacji i radia. Ale dopłacić 4,5 tys. zł zawsze możemy.

Ofensywa koreańskiego koncernu trwa nadal. Po naprawdę dobrze przyjętym kia cee'd, a także całkiem nieźle soulu, do sprzedaży trafiła venga. Auto z zewnątrz przypomina segment B, a więc np. yarisa czy corsę, ale pod względem pojemności wnętrza, bliżej mu do kompaktów. Dlatego jego naturalnym rywalem będzie chociażby też nowy citroen C3 picasso.

Wnętrze jest przestronne. Wymiary vengi: długość: 407 cm, szerokość 176,5 cm i wysokość 160 cm. Rozstaw osi to 261,5 cm. Zarówno z przodu jak też na tylnej kanapie miejsca jest pod dostatkiem, a podróżuje się w dobrych warunkach. Docenić należy też funkcjonalność pojazdu. Tylne siedzenie można nie tylko składać asymetrycznie, lecz także przesuwać, a ponadto wręcz dowolnie ustawiać. Natomiast podłoga bagażnika może mieć dwa poziomy. W przypadku górnego, mamy po złożeniu tylnego siedzenia, równą podłogę.

Już przy standardowym ustawieniu kanapy bagażnik ma pojemność 314 l, a po jej przesunięciu od 440 do 570 l (w zależności od położenia podłogi). Plus należy się też za dobrą widoczność we wszystkich kierunkach. To zasługa dużych lusterek i wysokiej pozycji siedzącej.

Deska rozdzielcza być może nie powala swoją urodą, ale jest czytelna i prosta w obsłudze. Tradycyjna trzyramienna kierownica i trzy w metalowych tubach ,,zegary'' to jej cecha charakterystyczna. Bez problemów (duże pokrętła) ustawimy też radio i klimatyzację.

W ostatni weekend mieliśmy okazję podróżować vengą z silnikiem diesla 1,4 litra o mocy 75 KM. Niby niewiele, ale silnik ten okazał się zupełnie wystarczający. Samochód bez trudu rozpędzał się nie tylko do szybkości miejskich, ale także na drodze nr 3, był on zupełnie wystarczający. Bez kłopotów pokonywał też wiejskie, zasypane śniegiem drogi. Jedynym małym minusem była tylko 5-biegowa skrzynia przekładniowa. Z sześcioma przełożeniami występuje, ale w wersji z silnikiem 90-konnym. Kosztuje ona tylko 2,5 tys. zł więcej. Warto dołożyć te pieniądze.

Zawieszenie vengi jest sprężyste. Dzięki temu dynamiczne pokonywanie zakrętów nie sprawia kłopotów. Samochód zachowuje się przewidywalnie, a karoserią nie buja. Wszystko to sprawia, że wewnątrz odczuwamy jedynie naprawdę duże nierówności.

Venga jest oferowana z pięcioma silnikami do wyboru, dwoma benzyniakami i trzema dieslami. Najmniejsza jednostka benzynowa ma 1,4 litra i 90 KM. Pozwala ona na jazdę z prędkością do prawie 170 km/godz., a setkę uzyskuje po 12,8 sekundy. Zużycie paliwa w graniach 6,2 litra na 100 km. Z wspomnianym silnikiem venga kosztuje 39.900 zł. Do wyboru jest jeszcze silnik benzynowy 1,6 litra o mocy 125 KM oraz diesle 1,4 litra o mocy 75 lub 90 KM oraz 1,6 litra o mocy 128 KM. Diesle imponują Niskiem (poniżej 5 litrów na 100 km) zużyciem paliwa oraz wysokim momentem obrotowym. Porównując podobne jednostki benzynowe i diesla (o mocy 90 KM) te pierwsze, przy identycznym wyposażeniu są tańsze o 8.000 zł.

W zależności od odmiany, w opcji dostaniemy m.in.: airbagi boczne, kurtyny, nawigację, podgrzewane fotele, klimatyzację, szklany dach oraz system Idle Stop&Go (ISG).

 

Czytaj też:

Kia stawia na luksus

Venga przyjedzie ze Słowacji

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska