Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy kabaret się nieco wypina

Zdzisław Haczek
Tomasz Łupak w jednym ze swoich popisowych numerów
Tomasz Łupak w jednym ze swoich popisowych numerów fot. Wojciech Waloch
W zielonogórskiej Piwnicy Artystycznej Kawon leciały na widzów "gołe baby". Trochę zmięte, bo tak załatwił je Władysław "Sikor" Sikora.

[galeria_glowna]
"Gołe baby" były papierowe. Nestor Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego Władysław "Sikor" Sikora wyrwał kilka stron z erotycznego pisma, zmiął w kulkę i rzucał tym w widzów. A więc "momenty seksu" z tytułu programu "Kabaret i seks" we wtorek były...

Były też światła rampy, burdelowa scenografia, papierowy śnieżek i torebki, rozdawane widzom, gdyby ich zemdliło podczas cudownie przesłodzonej piosenki o mizi-mizi. Te ostatnie przydały się. Zmiętymi w kulki można było rzucać w wokalistów. Tak jak prosił pewien rozczulający Króliczek.

Twórcy programu "Kabaret i seks" wyjaśniali, iż postanowili iść pod prąd trendom rozrywki i wypiąć się na nowoczesność, cofnąć się do wczesnego wzoru kabaretu, kiedy ten przypominał bardziej burdel niż enerdowski show. Konferansjer był arogancki, artyści przesadnie wypacykowani...

Stąd "Sikor" we fraku i białych rękawiczkach, stąd czasem puenty bez braw "za trzy" (najwyższy stopień nasilenia oklasków), stąd pewne nierówności, zawijający się pod butem dywan, wypadająca spod szaty, pogrubiająca poduszka... Ale ten program się obronił! "Sikor" wsparty aktorami (i czasem numerami) formacji Adin, Słuchajcie i Hlynur właśnie z tych lekkich niedociągnięć, improwizacji, "brudów" uczynili atut - przenieśli w czasie do kabaretu, gdzie nie wszystko jest wycyzelowane. A jeszcze ten dym, kurz, światła rampy! To było bardzo "sikorowe" przedstawienie. Wręcz klasyka.

A wytuptana i wyklaskana "Mercedes Benz" Janis Joplin w finale - w wersji oryginalnej i w wolnym tłumaczeniu na polski - dosłownie porwała nie tylko wokalem, ale i choreografią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska