Dwie ważne inwestycje
Obecny budynek dworca kolejowego w Gorzowie powstał w latach sześćdziesiątych i był kilkukrotnie modernizowany. Ostatni gruntowny remont przeszedł ponad dekadę temu. Teraz ma ponownie zmienić swoje oblicze, a jednym z powodów jest planowana budowa centrum przesiadkowego. Choć obie inwestycje są osobnymi zadaniami, bo za centrum przesiadkowe odpowiada miasto, a za dworzec - kolejowy przewoźnik, to jednak mają one tworzyć swoisty kompleks dworcowy, a więc również nawiązywać do siebie wyglądem. Dworzec miał otrzymać elewację z okładzin ceramicznych oraz nową, przeszkloną ścianę frontową.
Zmiany również w środku
Ale dworzec ma zmienić się nie tylko na zewnątrz. W ramach planowanej inwestycji lifting przejdzie między innymi hol, w którym pojawi się kamienna posadzka i lastryko. Będzie też nowa poczekalnia i toalety. Oprócz kas kolejowych mają tu być także kasy autobusowe. W budynku powstaną również pomieszczenia socjalne dla przewoźników autobusowych i kolejowych oraz pomieszczenia komercyjne.
Przeczytaj również: Ceny biletów PKP Intercity idą w górę. Ile zapłacimy za podróż z Gorzowa czy Zielonej Góry do Warszawy?
Nie ma chętnych na przebudowę
Przetarg na przebudowę kompleksu budynków dworcowych w Gorzowie PKP S.A. ogłosiło pod koniec ubiegłego roku. Termin składania ofert minął w połowie stycznia. Jednak realizacją wartej ponad trzydzieści milionów złotych inwestycji nie była zainteresowana żadna firma. Postępowanie zostanie więc unieważnione. Już wiadomo, że kolejowy przewoźnik planuje zrobić do tego zadania kolejne podejście. W najbliższym czasie ponownie ogłosi przetarg na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej i robót budowlanych dla przebudowy dworca kolejowego w Gorzowie.
Centrum przesiadkowe też pechowe
Planowana przebudowa obiektów dworcowych jest bezpośrednio związana z budową centrum przesiadkowego, które ma realizować miasto. To właśnie tu - w sąsiedztwie dworca kolejowego - mają się stykać trasy autobusów miejskich, dalekobieżnych oraz tramwajów i taksówek. Chodzi o to, aby wszelkie formy komunikacji publicznej spotykały się w jednym miejscu. Ale ta inwestycja też nie ma szczęścia do przetargów, bo miastu wciąż nie udało się wybrać firmy, która podjęłaby się tego zadania.
Chętni byli, ale za bardzo się cenili
Co prawda w tym przypadku chętnych nie brakowało, ale oferty znacznie przekraczały zaplanowany na ten cel budżet. I to aż o kilkanaście milionów złotych. Podczas, gdy magistrat na budowę nowego centrum przesiadkowego, przebudowę torowiska tramwajowego oraz przebudowę ulicy Dworcowej przeznaczył ponad 28 milionów złotych, to najtańsza ze złożonych ofert opiewała na ponad 45 milionów złotych, czyli o ponad 17 milionów więcej. Druga firma zaproponowała natomiast, że inwestycję zrealizuje za ponad 47 mionów złotych. A to z kolei o 19 milionów więcej, niż na to zadanie chce wydać miasto.
Zobacz też:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?