W ślad za tytułem publikacji zrobiło mu się smutno, wręcz powiedział, iż serce mu się kraje wobec tego, co dzieje się ze stacją i z jej obiektami.
- Pamiętam stację z lat 60. kiedy byłem młody - przekazał nam. - To było miejsce, gdzie się szło coś dobrego, ale i taniego zjeść, wypić piwo, nawet spotkać z kolegami. Było to miejsce ruchliwe, pełne życia. Rzekłbym nawet, rozrywkowe. Chętnie się tam szło, siedziało, gadało. Oczywiście był normalny ruch podróżny. Ale to jaki! Ostatnio mówi się o Gierku, o roku Gierka, i słusznie, bo w tamtych czasach nie doprowadzano budowli publicznych do takiej rujnacji jako obecnie. Szkoda, że tak jest ...
Podobne opinie znalazły się na forum "GL". Internauta mmm pisze: - Prawda jest taka, że cały Sulechów umiera, zrobiło się miasto banków i supermarketów, a jeszcze kilkanaście lat temu rynek aż tętnił życiem. Ludzie z okolic przyjeżdżali na kaczy rynek na zakupy, wkoło ratusza były sklepy, w których można zawsze coś ciekawego kupić, a teraz...?
- Wygląda to wszystko dość smutnie - mówi o stacji Adam Piosik spotkany przed wejściem na perony. Przygląda się staremu napisowi "Züllichau" na szczycie budynku, przebijającemu przez napis "Sulechów". O tej sprawie powiadomił nas inny Czytelnik dzwoniąc do redakcji z pytaniem: - Czy nasze miasto nazywa się znów Züllichau?
W dziale inwestycji Polskich Linii Kolejowych dowiedzieliśmy się, że stacja będzie remontowana prawdopodobnie po 2017 r. Koszt - 28 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?