Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś zarzynano tutaj byki. Dziś portfele (zdjęcia)

Redakcja
Niegdyś krwawy sport, dziś handelek
Niegdyś krwawy sport, dziś handelek fot. Dariusz Chajewski
Miłośnicy krwawych widowisk na próżno będą szukali w Barcelonie i Katalonii corridy. Nie dlatego, że uznano tutaj te widowiska za zbyt brutalne. Po prostu Katalończycy chcą w ten sposób podkreślić swoją odrębność. A walki byków są przecież tak hiszpańskie...
Okazała budowla widoczna jest już z dalekaq

Kiedyś zarzynano tutaj byki. Dziś portfele

Jednak to nie znaczy, że nie możemy znaleźć się na arenie. Jednak wizyta w najsłynniejszej w Barcelonie może nas wprawić w zaskoczenie. Tam, gdzie kiedyś przelewano krew byków dziś przelewa się... krwawicę. Zbudowaną w 1900 roku w stylu mauretańskim obiekt zamieniono w... wielkie centrum handlowe.

Arenas de Barcelona otwarto w marcu ubiegłego roku. Robi wrażenie nie tylko rozmiarami i niezwykłym kształtem. Posiada jeden z największych dachów w Europie - o wysokości 27 metrów, z 300-metrowym pasażem wokół krawędzi. Mieści 126 sklepów,12 sal kinowych, centrum sportowe z bieżnią na świeżym powietrzu. Nieco wyżej, na szczycie znajdziemy osiem restauracji i wielki taras z widokiem 360 stopni na miasto. Już dla tej panoramy warto dostać się na dach, gdzie noga za noga można obejrzeć sobie niemal z lotu ptaka cała stolice Katalonii. Nawiasem mówiąc wspinaczka na dach nie jest męcząca. Zawiozą nas ruchome schody.

Ostatnia walka byków w Las Arenas odbyła się w 1977 roku i od tego czasu budowla stanowiła relikt z przestarzałej hiszpańskiej tradycji. Ważny jest tutaj przymiotnik "hiszpańskiej". Dla katalończyków wszystko co hiszpańskie oznacza obce, zwłaszcza na fali obecnego podkreślania swojej odrębności. W ubiegłym roku w mieście i w Katalonii wprowadzono zakaz walk byków. Prawo to ostatecznie wchodzi w życie w tym roku. I o ile w Barcelonie wypada mówić, że walki byków nie są trendy to wielu mieszkańców żałuje tej tradycji. Jedni dlatego, że się przyzwyczaili, innym żal euro, które zostawiali na arenach turyści.

Wcześniej w Barcelonie były aż trzy areny. Ostatnią czynną jest La Monumental otwarta w 1914 roku pod nazwą Plaza de El Sport. Ma pojemność 19.582 widzów w 26 rzędach. Nawiasem mówiąc na koncertach i innych imprezach masowych może tutaj zasiąść blisko 30.000 widzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska