Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowca kazał kryć się pasażerom przed policją!

redakcja
redakcja
.
. sxc.hu
Wracając ze Szczecina do Gorzowa busem, aż do Pyrzyc z innymi pasażerami stałem, choć to zabronione. Kierowca prosił, byśmy „jakoś się kryli, aby policja nas nie widziała". Czy taka praktyka jest powszechna i co na to policja?

Dzień powszedni, o 18.25 rusza bus firmy „Krajan" ze Szczecina do Gorzowa. Wszystkie miejsca siedzące zajęte, kupuję bilet i razem z pięcioma osobami aż do Pyrzyc stoję ściśnięty, nie mam za co się przytrzymać. Zapieram się o fotele. Kierowca informuje, że w „Pyrzycach wysiądzie pięć osób, wtedy usiądziemy". Ale do Pyrzyc jest 30 km... Od kierowcy dostajemy także instrukcję, abyśmy się jakoś ścisnęli. W razie, gdyby jechała policja, mamy się kryć, by mundurowi nas nie dostrzegli. W trakcie jazdy ktoś krzyczy do kierowcy, by tak gwałtownie nie hamował, bo „nie wiezie pan worków z ziemniakami". Przy mocniejszym hamowaniu wszyscy leżelibyśmy na przedniej szybie. O wypadku nie wspominając...Ania, studentka ze Szczecina, często jeździ busami do Gorzowa i nie dziwi się, że „czasem trzeba stać". – Ludzie się spieszą, a kierowcy biorą. Gdyby doszło do nieszczęścia, to może wtedy by się policja bardziej sprawie przyjrzała. To przecież jest głupota. Bus lekko hamuje i ludzie lecą, a co dopiero, gdyby coś poważniejszego się stało – kiwa głową dziewczyna. Dzwonię w tej sprawie do „Krajana". Z szefem nie mogę rozmawiać, bo jest „w Polsce". W takim razie przedstawiam sprawę Jerzemu Zielińskiemu, ze szczecińskiego biura firmy. – Porozmawiam na ten temat z kierowcą – odpowiada. Po kilku godzinach Zieliński przyznaje, że kierowca wziął więcej pasażerów, ale każdy mógł odmówić miejsca stojącego. – To był ostatni kurs do Gorzowa, kierowca nie chciał, by ludzie stali na mrozie. Nikogo też na siłę nie wpychał do busa – tłumaczy Zieliński. Dodaje jednak, że kierowca zrobił to na własną odpowiedzialność. – Gdyby coś się stało, to on miałby kłopoty – przyznaje. Na koniec dodaje, że nie chodzi o dodatkowy zarobek, ale o zwykłą uczynność wobec ludzi. Prezes gorzowskiego PKS Krzysztof Częstochowski, którego busy także kursują na trasie Szczecin – Gorzów, zastrzega, że w jego firmie taka praktyka jest „absolutnie zakazana". – Jesteśmy poważną firma i działamy zgodnie z prawem – mówi. Przyznaje, że przez taką uczciwość firma jest stratna. Podkreśla, że zabranie więcej pasażerów, niż można, to niebezpieczna praktyka. – Dziesięć razy się uda, a za jedenastym coś się stanie i wtedy będzie wielki problem – ostrzega. I pyta: - Dlaczego pasażerowie busów czekają w naszej poczekalni (ich przystanek jest naprzeciwko PKS), my przecież płacimy za jej ogrzewanie? To jeden z powodów, dla których mamy nieco droższe bilety.St. sierż. Łukasz Kostkiewicz z biura pasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie zapewnia, że policjanci systematycznie kontrolują busy i autobusy. – Organizujemy specjalne akcje. Sprawdzamy stan techniczny takich pojazdów, trzeźwość kierowców oraz liczbę pasażerów – informuje. Zdarzają się przypadki, że busy są przepełnione. Kierowcy otrzymują mandat. – W każdej chwili można nas powiadomić, że na danej trasie jedzie przepełniony bus, my będziemy interweniować – zapewnia. Krzysztof Machowski, naczelnik wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Gorzowie także zapewnia, że systematycznie odbywają się takie kontrole. – Zdarzają się sytuacje, że pasażerów jest za dużo, wtedy kierowców karzemy mandatami - mówi.SkomentujW jakich warunkach podróżujesz autobusami? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kierowca kazał kryć się pasażerom przed policją! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto