Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielec > Przedstawiamy Władysława Ortyla, senatora z Mielca

Agata Dziekan
Dla mieleckiego senatora ważna jest niedziela. Bo to jedyny dzień w tygodniu, który polityk zarezerwuje w pełni dla rodziny.

- Bardzo często jest wspólne śniadanie, wyjście do kościoła, obiad - wymienia.

Władysław Ortyl jest rodowitym mielczaninem. W Mielcu chodził do szkoły podstawowej. Później wybrał mieleckie Technikum Mechaniczne. Na studiach tylko trochę oddalił się od Mielca, bo edukował się w pobliskim Rzeszowie. Na Politechnice Rzeszowskiej zdobył tytuł inżyniera mechanika o specjalności konstrukcje lotnicze.

Mówi, że nigdy nie myślał o polityce, jako profesji, którą mógłby się zająć. To, że był radnym sejmiku wojewódzkiego w latach 1998-2005, wicemarszałkiem województwa w latach 1998-2002, wiceministrem rozwoju regionalnego w latach 2005-2007 było naturalną konsekwencją jego poprzednich działań. - Do Solidarności należałem od 1980 roku.

W 1990 roku zostałem przewodniczącym Solidarności Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego i Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu. To była wtedy największa organizacja związkowa w województwie - mówi, że funkcja w związku, jego aktywność społeczna i polityczna, najpierw skłoniły go do startu w wyborach samorządowych na szczeblu województwa, później w wyborach parlamentarnych. W swojej karierze zawodowej też obrał jeden jasny kierunek. Interesowała go gospodarka. Na początku lat 90.h razem z kolegami założył Mielecką Agencję Rozwoju Regionalnego. Ponad siedem lat był jej prezesem.

Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie