Kierowca komendanta wojewódzkiego policji parkuje łamiąc przepisy!

Czekamy na zdjęcia

Czekamy na zdjęcia

Czekamy na kolejne fotografie autodrani. Zdjęcia wraz z opisem miejsca, w którym zostały wykonane, przesyłajcie na adres [email protected]. Możecie też się zalogować na www.mmgorzow.pl i tam zamieszczać fotografie źle zaparkowanych aut.

A. Sibera wrzucił na nasz portal zdjęcie skody stojącej na chodniku przy skrzyżowaniu tak, że wyjeżdżającym z bocznej ulicy przesłaniała widok. Fotografię zrobił we wtorek o 11.00.

- Najwidoczniej ktoś zasłabł w Komendzie Wojewódzkiej Policji i wysłano służbowe auto z kierowcą do apteki po leki. Kierowca po wyjściu z niej szybko wsiadł do auta i prawie z piskiem odjechał w kierunku komendy. Miejmy nadzieję, że wyjazd do apteki i oczywiście zakupione leki przydały się - ironizuje A. Sibera.

Dostał 300 zł mandatu

Sprawę nieoznakowanej skody już wczoraj rano wyjaśniliśmy w KWP. Faktycznie, to służbowe auto komendanta. - Komendant od razu powiedział, że kierowca zostanie ukarany zgodnie z taryfikatorem - mówi Marek Waraksa, rzecznik prasowy KWP. Kierowca dostał 300 zł mandatu i jeden punkt karny. Rzeczywiście, zatrzymał się tylko na chwilę, żeby wskoczyć do apteki na zakupy.

- Nie wyobrażam sobie, żeby w mapę autodrani wpisał się ktoś z policji - mówił nam jeszcze trzy tygodnie temu Jarosław Sawicki, komendant miejskiej policji w Gorzowie. Niestety szybko okazało się, że policjantom również zdarza się łamać przepisy. Internauci przyłapali wóz policyjny w Gorzowie przy ul. Myśliborskiej zaparkowany na miejscu dla niepełnosprawnych. A funkcjonariusze, którzy zostawili tam samochód, robili... zakupy.

Akcję tropienia autodrani rozpoczęliśmy ponad miesiąc temu. Internauci przysłali nam ponad 100 zdjęć źle parkujących kierowców. Dziennikarze obywatelscy portalu MM Gorzów szybko włączyli się do akcji. W ciągu kilku dni zamieścili fotografie chamskiego parkowania z gorzowskich ulic. Były wśród nich też auta mundurowych, tyle że przede wszystkim ochroniarzy.

A. Sibera przedwczoraj wrzucił na portal zdjęcie z ul. Obotryckiej, na której wóz ochrony zatarasował cały chodnik. Mmkowicze piętnują autodrani, wskazując, gdzie można ich spotkać najczęściej. - Na skrzyżowaniu przy ul. Kossaka koło banku jedni stoją na zakazie zatrzymywania, a drudzy na zakazie postoju. Ulicą chodzą piesi, bo nie ma chodnika i muszą się zmieścić - informuje Muminek.
Camp21 podsumował na www.mmgorzow.pl całą akcję: - Dobrze, że autodranie nie znają dnia ani godziny, gdy ktoś zrobi im fotkę.

Zobacz tekst dziennikarza obywatelskiego na portalu Moje Miasto Gorzów