Kierowcy pilnowani z każdej strony

To ma się zmienić.

Roman z Gorzowa pisze: - Ostatnio jeździłem po Polsce i koło Torunia namierzono mnie na radar. Faktycznie dozwoloną prędkość przekroczyłem o 25 km. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że 150 zł mandatem ukarała mnie straż miejska. Czy Polska jest krajem bezprawia? Przecież w Kodeksie drogowym nie ma ani słowa, że straż miejska może karać kierowców. A ponadto wielokrotnie słyszałem, że sądy takie mandaty unieważniają. Co mogę zrobić?

Sądy po stronie strażników
Pan Roman ma wiele racji. Od kilku lat trwają spory, czy strażnicy miejscy mogą wystawiać kierowcom mandaty, np. za przekroczenie dozwolonej prędkości. Strażnicy powołując się na rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, robią kierowcom zdjęcia i wystawiają mandaty. Mimo że o takich uprawnieniach nie ma słowa w Kodeksie drogowym.

Gdy zdenerwowany zmotoryzowany nie chce płacić i kieruje sprawę do sądu, ten najczęściej każe mu płacić. W Polsce było tylko kilkadziesiąt przypadków, kiedy sądy przyznały rację kierowcom i unieważniły wystawiony mandat karny.

Co może zrobić nasz Czytelnik? Jeśli skieruje sprawę do sądu, ma raczej niewielkie szanse, na unieważnienie mandatu. Szczególnie, jeśli będą dowody, że złamał przepisy. Sąd może nawet nałożyć wyższą grzywnę.

Zresztą niebawem zmieniony zostanie Kodeks drogowy, dzięki czemu straż miejska dostanie znacznie więcej uprawnień, niż dziś wynika z krytykowanego przez kierowców rozporządzenia.

Rząd skierował do sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych projekt zmiany Kodeksu drogowego. Nadaje on strażnikom miejskim, a także leśnym wiele uprawnień.

Szef sejmowej komisji poseł Edward Siarko powiedział nam: - Zmiany wydają się konieczne. Jeśli pirata drogowego, który po ulicach miasta pędzi z prędkością 120 km/h, złapie policja, to ten płaci mandat bez szemrania. Kiedy jednak zdjęcie dokumentujące wykroczenie, zrobi straż miejska, zmotoryzowany się oburza. Przekonuje, że niesłusznie go ukarano, a przecież w obu przypadkach łamie przepisy. Dlaczego więc kara ma być inna? - pyta Siarko. - W projekcie są też wpisane uprawnienia dla straży leśnej, która będzie mogła karać kierowców.

CO MOŻE TERAZ STRAŻ MIEJSKA

Może karać kierowców za:

Poseł zapewnia jednak, że straż miejska i leśna dostanie tylko część uprawnień policji. Będą oni mogli zatrzymywać samochód tylko w sytuacji, gdy kierowca popełni wykroczenie, które zagrażało bezpieczeństwu na drodze, np. przekroczenie dozwolonej prędkości, wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.

Propozycje te będą konsultowane z policją i strażą miejską. Strażnicy także nie palą się do przyjęcia dodatkowych obowiązków.

Komendant straży miejskiej w Gorzowie Wlkp. Czesław Matuszak, komentuje: - Jeśli będzie to konieczne, zaczniemy kierowcom robić zdjęcia za pomocą fotoradaru. Ale pamiętajmy, że wtedy będą potrzebni dodatkowi pracownicy, którzy zajmą się sprawami papierkowymi, np. wysyłaniem zawiadomień o wykroczeniach. Konieczny będzie też stały dostęp do bazy CEPiK-u, czyli rejestru kierowców.

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie? Poseł Siarko przewiduje, że najwcześniej po wakacjach, lub nawet dopiero 1 stycznia 2008 roku.