Kierowcy się cieszą. Paliwo w Lubuskiem tanieje

- Z obecnych cen paliw, szczególnie oleju napędowego, można się cieszyć. Nie pamiętam, kiedy za ropę płaciłem 4,08 zł, a tyle kosztował jej litr na stacji marketu - mówi nam Paweł Ziółkowski z Zielonej Góry.

Ceny paliw maleją od początku sierpnia. Są dużo niższe niż jeszcze w połowie lipca, a także atrakcyjniejsze niż trzy miesiące temu. Oto dowód: 3 czerwca średnia cena Pb 95 wynosiła 4,89 zł, 15 lipca mieliśmy apogeum, bo za litr trzeba było zapłacić 5,05 zł, a w środę średnia cena "bezołowiówki" wynosiła już 4,79 zł. Jeśli zaś chodzi o olej napędowy, to jego cena cały czas leci w dół - z 4,77 zł na początku czerwca do 4,39 zł w środę (podajemy za e-patrol.pl).

Przeczytaj też:Sytuacja na lubuskim odcinku S3. Policja patroluje całą trasę (informacje na bieżąco)

- W lipcu mieliśmy paradoks, bo choć cena ropy, którą kupują rafinerie, cały czas spadała, to w Polsce ceny benzyny rosły. Wszystko przez zwiększone zapotrzebowanie na paliwo. Rafinerie podniosły wówczas swoje marże - wyjaśnia nam Andrzej Szcześniak, znany ekspert rynku paliw.
Wakacje jednak już się kończą, więc marże rafineryjne też są mniejsze. Tym samym i ceny paliw są niższe. Jak kształtuję się one w regionie?

W czwartek, 27 sierpnia odwiedziliśmy kilka popularnych stacji. Statoil przy ul. Piłsudskiego w Gorzowie litr Pb 95 oferował za 5,01 zł, a litr oleju napędowego za 4,84 zł. Na stacji Orlenu przy ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze za litr benzyny Pb 95 trzeba było zapłacić 4,69 zł, a za ropę - 4,27 zł. Z kolei na stacji paliw przy ul. Wrocławskiej w Nowej Soli "bezołowiówka" kosztowała 4,88 zł, a olej napędowy - 4,49 zł.
Z niższych cen zadowolony jest Robert Markiewicz, właściciel firmy budowlanej z Zielonej Góry: - Moja astra pali nie więcej niż sześć litrów oleju napędowego na 100 km. To koszt 25 zł. Podobnie płacą właściciele aut napędzanych gazem LPG. Podkreślam to, bo wcześniej zamierzałem też kupić auto z systemem LPG. Dziś wiem, że popełniłbym błąd, bo koszty obsługi pojazdów zasilanych gazem są znacznie wyższe.

- Spadek cen jest zauważalny - przyznaje Paweł Zygmunt z Gorzowa. Na początku sierpnia założył na Facebooku stronę "Tańsze paliwo w Gorzowie". Zmotoryzowani mieszkańcy informują tu siebie nawzajem, gdzie można kupić tańszą benzynę. Robią to nie bez powodu, bo w Gorzowie paliwo jest droższe niż w sąsiednich dużych miastach. - Gdy u nas musiałem płacić 4,49 zł za litr oleju napędowego, to w tym samym czasie w Zielonej Górze był on po 4,12 zł - zauważa Zygmunt. Miesięcznie wydaje na ropę 200-400 zł.
- Na cenę paliwa wpływ ma kilka czynników. Cena ropy, kurs dolara oraz marże rafinerii i stacji - wylicza Szczęśniak. Paliwo tanieje, bo w ciągu ostatniego roku cena baryłki ropy (to około 160 litrów) spadła z około 100 dolarów mniej więcej o połowę. My na taki spadek cen liczyć nie możemy. Połowę ceny litra paliwa stanowią bowiem podatek i akcyza.

Jak długo utrzymywać się będzie tendencja spadkowa i jak mocno będzie zauważalna w naszym regionie? - Gdybym miał prognozować ceny, oszukiwałbym Czytelników. Prognozy cen paliw się nie sprawdzają - mówi Szczęśniak.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje