Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy tirów mają w nosie zakaz wyprzedzania na A4

Karolina Niemczyk
Jaroslaw Jakubczak / Polskapresse
Blisko 240 razy w ciągu miesiąca kierowcy ciężarówek zostali przyłapani na łamaniu zakazu wyprzedzania na autostradzie A4. Przypomnijmy, że od 7 czerwca zakaz ten obowiązuje na ponad 40 km dolnośląskiego odcinka trasy.

Dolnośląski odcinek autostrady liczy 190 km. Na ponad 40 z nich obowiązują odcinkowe zakazy wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe. W 2013 roku wprowadzono je pomiędzy Pietrzykowicami a Wądrożem Wielkim z przerwami oraz na wzniesieniach przy węźle Legnickie Pole i Lubiatów. 7 czerwca 2017 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po konsultacjach z policją wprowadziła stałe znaki zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe na kolejnych odcinkach - pomiędzy węzłami Kostomłoty, a Gościsław na obu jezdniach oraz pomiędzy węzłami Udanin, a Budziszów na jezdni północnej. Niestety, wciąż nie wszyscy kierowcy stosują się do wprowadzonych przepisów. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca dolnośląscy policjanci złapali ponad 240 z nich, którzy popełnili tego typu wykroczenia. Grozi za to mandat w wysokości do 500 złotych i 5 punktów karnych.

Zakaz wyprzedzania dla tirów wprowadzono m.in. ze względu na bezpieczeństwo podróżujących. Kierowcy bardzo często uskarżali się na zablokowany lewy pas ruchu ze względu na wyprzedzające się ciężarówki. Zakaz miał upłynnić nieco ruch. Niestety, sytuacja wygląda bardzo podobnie jak do tej pory.

- Niedawno jechałem ze Zgorzelca do Wrocławia razem z żoną. Ona specjalnie robiła zdjęcia tym kierowcom TIR-ów, którzy łamali zakaz i wyprzedzali w niedozwolonym miejscu. Niestety, kilku takich udało nam się uchwycić - mówi Mirosław Jasieniec, kierowca ze Zgorzelca.

Według kierowców najbardziej frustrujący jest moment, kiedy kierowca ciężarówki zaczyna wyprzedzać pod górkę.

- Minimalnie szybciej jedzie od wyprzedzanego pojazdu. Ale musi się pchać. Blokuje lewy pas ruchu na kilka minut. Uważam, że kary za to powinny być znacznie bardziej dotkliwe - dodaje Jasieniec.

Kierowcy ciężarówek też mają swoje do powiedzenia.

- Ludzie zapominają, że kierowca ciężarówki to też człowiek. Mają rodziny. Spędzają wiele godzin za kierownicą i wiele dni poza domem. Czasami wiozą towar, który szybko się psuje i muszą dojechać na czas. Takie zakazy spowalniają transport. Nie popieram nieodpowiedzialnego wyprzedzania, ale wszyscy na kierowcach ciężarówek wieszają psy, a przecież to oni dostarczają nam potrzebne rzeczy - mówi nam właściciel jednej z firm transportowych. Mimo wszystko mandaty na A4 będą się sypać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kierowcy tirów mają w nosie zakaz wyprzedzania na A4 - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska