Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy utknęli pod zamkniętym szlabanem w Świebodzinie. Musieli szukać objazdów, aby przejechać przez tory

Michał Olszański
Szlaban nie podnosił się przez kilkadziesiąt minut. Kolej obiecuje, że sprawdzi, dlatego tak się stało.
Szlaban nie podnosił się przez kilkadziesiąt minut. Kolej obiecuje, że sprawdzi, dlatego tak się stało. Marcin Kędryna
W nocy z poniedziałku na wtorek, na przejeździe kolejowym na ulicy Sobieskiego w Świebodzinie doszło do niespotykanej sytuacji. Mimo że pociąg dawno przejechał, zapory nie podniosły się, tamując ruch na co najmniej pół godziny.

Być może zapory nie podnosiły się nawet dłużej, jednak Czytelnicy, którzy poinformowali nas o zdarzeniu, po tym czasie stracili cierpliwość i sforsowali tory inną trasą.

Systemy nie odnotowały aawarii

Polskie Linie Kolejowe, które o zdarzeniu dowiedziały się od nas, będą badały sprawę w środę, 18 sierpnia.

Nasze systemy nie zanotowały żadnej awarii. Trudno powiedzieć, czy mieliśmy do czynienia z awarią, czy zawiódł człowiek obsługujący rogatki. Sprawę na pewno wyjaśnimy - - powiedział nam Bartosz Pietrzykowski z Zespołu Prasowego PLK S.A.

Na każdym przejeździe są ważne naklejki. To trzeba wiedzieć!

Jak się jednak okazuje, będąc w takiej sytuacji, możemy sobie pomóc sami. - Na każdym przejściu z zaporami, na mechanizmach podnoszących rogatki są umieszczone żółte naklejki. Jeśli nie ma zapór, to są one umieszczone na sygnalizacji świetlnej albo na krzyżach św. Andrzeja - tłumaczy Pietrzykowski. Znajdują się na nich trzy numery. Pierwszy, to numer identyfikujący (co do metra) dane miejsce. Drugi to telefon alarmowy 112. A trzeci to numer kontaktowy do odpowiedniego dyspozytora. W sytuacji takiej jak ta ze Świebodzina, należy skorzystać z tego trzeciego numeru.

Można wdrożyć procedury alarmowe

W sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu należy skorzystać z numeru alarmowego, a wtedy wdrażane są procedury bezpieczeństwa. Jeśli na przykład rogatki nie zamkną się przed przejazdem pociągu, to mając taką informację, dyspozytor kontaktuje się z maszynistami i wszystkie składy przejeżdżając przez to miejsce, muszą zwolnić do 20 km/h oraz wydawać ostrzegawcze sygnały dźwiękowe. Jeśli ktoś utknie między rogatkami, cały ruch zostaje wstrzymany, aż do usunięcia zagrożenia.

Wideo: Śmiertelny wypadek w Krzycku Wielkim koło Leszna. Samochód zderzył się w szynobusem

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska