W zasadzie protest rozpoczął się w samo południe, gdy przed ratuszem ze swoim transparentem zjawił się lokalny artysta - Maciej Chwistek. Po chwili pojawiło się kilka pań. Najwięcej osób stawiło się jednak o godzinie 16.00.
Kolumna uczestników wędrowała wokół ratusza miejskiego, wykrzykując hasła niezadowolenia. Nie zabrakło również transparentów. Jak podkreślali manifestujący, najważniejsze jest to, że mieszkańcy Świebodzina po raz pierwszy przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu. - Jesteśmy tu, bo nie zgadzamy się, by ktoś decydował za nas. Nie walczymy o to, by aborcja była dostępna wszystkim. Chodzi nam o kobiety, które z różnych powodów nie mogą urodzić dzieci bądź też chcą mieć dziecko, ale nie mogą zajść w ciąże w sposób naturalny. Walczymy o ich prawa. Mam też nadzieję, że w kobietach jest siła, której nie ma w innych środowiskach społecznych - powiedziała Agnieszka Klecha i dodała: nie pamiętam, by w Świebodzinie kiedykolwiek odbyła się taka manifestacja. Cieszy fakt, że są osoby starsze i młodsze, kobiety i mężczyźni.
- PiS rządzi wszystkimi i wszystkim, chcemy się temu sprzeciwić. Jestem tu z córkami. Starszą i młodszą, bo walczę nie dla siebie, a dla nich. Każdy ma prawo wyboru. Cofamy się, rząd się pogubił. Niech Kościół odgraniczy się od państwa - mówiły Katarzyna, Andżelika i Oliwia Paszyk.
Manifestowali również mężczyźni. – Mam żonę i córkę i chciałbym, by to one decydowały o swoim życiu. Chciałbym, by każdy miał wybór, i nikt nikomu nic nie narzucał. Cieszę się, że coś się zadziało w Świebodzinie. Podziwiam moją żonę i wszystkie kobiety za to, że się zmobilizowały. Czy to coś da? PiS ma twardy elektorat i musi go zadowolić. Pewnie coś odejmie, a coś zostawi, bo taka jest polityka – skomentował Tomasz Proc.
Świebodziński protest rozpoczął lokalny artysta Maciej Chwistek. – Jestem zmęczony polityką PiS-u. Nie wiadomo, jaki będzie efekt tych manifestacji, ale na pewno wzmocni się grupa, która manifestuje w słusznej sprawie. Tak jak mówi napis na moim transparencie: Kościół do kościoła, PiS na śmietnik – powiedział M. Chwistek.
Wtórowały mu panie, który przed świebodzińskim ratuszem także pojawiły się w samo południe. – Ta propozycja jest dla nas nie do przyjęcia. Nasza obecność wynika z tego, że jesteśmy doświadczone życiowo. Nie walczymy dla siebie, ale dla innych kobiet, które taki problem może dotknąć w sposób realny. Miejmy nadzieję, że wszyscy zobaczą, że społeczeństwo nie jest obojętne na to, co dzieje się w kraju. Nie jesteśmy przeciwniczkami Kościoła, jesteśmy wierzące, ale wiara nie potrzebuje żadnych ustaw. Jesteśmy za normalnością – mówiły Łucja Szczepańska i Irena Butkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
