Kilkanaście pokrzywdzonych małoletnich z całego kraju. Prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

Do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze wpłynął akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie w wieku 20 lat, któremu zarzucono doprowadzenie kilkunastu małoletnich pokrzywdzonych do innych czynności seksualnych.

– Postępowanie wykazało, że mężczyzna za pośrednictwem internetu, a przede wszystkim Facebooka i Snapchata wyszukiwał osoby małoletnie poniżej lat 15. Nawiązywał z nimi kontakt, a następnie, wzbudzając zaufanie, a w dalszej części szantażując, doprowadzał małoletnie oraz jedną osobę, która była upośledzona, do wykonywania innych czynności seksualnych – poinformowała prok. Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze podczas konferencji prasowej w środę. – Postępowanie jest o tyle nietypowe, że doszło w ocenie prokuratury do zgwałcenia za pośrednictwem internetu, to jest doprowadzenie pokrzywdzonej poprzez stosowanie groźby i szantażu, aby wykonała ona inne czynności seksualne.

Dwudziestolatek czasem nawiązywał z pokrzywdzonymi relację miłosną, mówiąc, że są parą. Prosił o przesłanie jednej fotografii, a następnie wykorzystywał zdjęcie do szantażu małoletnich.

Prok. Ewa Antonowicz przyznaje, że treści kierowane przez oskarżonego do pokrzywdzonych są przerażające.

– W toku postępowania widać, że pokrzywdzone bardzo przeżyły te wszystkie zdarzenia i wywarły one bardzo duże piętno na ich psychice – mówi.

Poszkodowane osoby pochodzą z całego kraju. Jest ich 15. Sprawę zgłosili prokuraturze rodzice jednej z osób pokrzywdzonych.

Wiadomo, jak działa sprawca. Stosuje straszną dla osoby pokrzywdzonej osoby groźbę, szantażując ujawnieniem danych osobistych i treści pornograficznych.

– Wiadomo, że mężczyzna próbował celować w większą liczbę osób. To często polega na tym, że osoby te wysyłają do kilkudziesięciu potencjalnie pokrzywdzonych informacje, które mają zapoczątkować relacje. Często trafiają na osoby małoletnie lub upośledzone umysłowo, bo są łatwowierne – wyjaśnia prokuratorka.

Obecnie grozi za to dożywocie, ale do zdarzeń miało dojść, zanim weszła zmiana przepisów, stąd czyny mężczyzny zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura coraz częściej prowadzi postępowania dotyczące przemocy seksualnej wobec nieletnich dokonywanej za pośrednictwem internetu.

– Temat został dostrzeżony przez rząd, dlatego powstał krajowy plan, który ma na celu przeciwdziałać temu problemowi. Organy ścigania mają wytyczne, które mają prowadzić do tego, aby osoby pokrzywdzone nie bały się składać zawiadomień, czuły się bezpiecznie składając zeznania, mogły wnioskować o prowadzenie czynności przez osobę tej samej płci – tłumaczy prokuratorka i dodaje, że trzeba pamiętać, że wprawdzie internet jest dla nas niezbędny, ale trzeba zwracać uwagę, czym zajmują się dzieci korzystające z niego.

W Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze został wyznaczony koordynator do spraw przestępstw seksualnych na szkodę małoletnich.

Dr Paweł Zapeński, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Nowej Soli zaznacza, że bardzo trudno ochronić dzieci przed taką przemocą.

– Tak, jak w życiu, tak i w internecie są ludzie dobrzy i źli. Niektórym wydaje się, że są tam anonimowi, a to sprawia, że pozwalają sobie na więcej niż w świecie realnym. Co mogą zrobić rodzice, żeby ochronić swoje dzieci? Mogą być z nimi w dobrych relacjach, wtedy dzieci powiedzą im o wszystkim. Nawet, jak się coś złego stanie, to będą mogli skonsultować się z psychologiem, pedagogiem, ale co innego, kiedy dziecko będzie miało tajemnice i będzie ukrywało nieprzyjemne fakty. Kiedy dziecko się otworzy i powie o wszystkim, wtedy rodzic będzie miał szansę, żeby natychmiast reagować – wyjaśnia znaczenie dobrych relacji rodziców z dziećmi.

P. Zapeński przestrzega też przed instalowaniem aplikacji szpiegujących dzieci. – To jest bardzo ryzykowne i trzeba zwracać uwagę, żeby dziecko miało też do nas zaufanie, my miejmy ograniczone, ale budujmy atmosferę zaufania między sobą – apeluje.

Czytaj też:

• Nie muszą wsypać ci nic do drinka. Sprawcy mają też plastry z „pigułką gwałtu”. Na co trzeba zwrócić uwagę?
• Kobietę zgwałcono i odcięto głowę. Ciało powieszono do góry nogami w lesie