Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kim są organizatorzy „zamachu stanu” w Niemczech? Jakie znaczenie ma skrajna prawica i skrajna lewica?

Adam Kielar
Adam Kielar
W środę w Niemczech zatrzymano 25 w związku z podejrzeniem organizacji „zamachu stanu”
W środę w Niemczech zatrzymano 25 w związku z podejrzeniem organizacji „zamachu stanu” PAP/EPA/FILIP SINGER
Czy organizatorzy „zamachu stanu” - tzw. „Obywatele Rzeszy” - sprawiali realne zagrożenie, czy była to bardziej demonstracja siły? Ile znaczą radykalne, ekstremistyczne ruchy w Niemczech? I czy zagrożeniem jest tylko skrajna prawica? O tym portal i.pl rozmawiał z doktorem Piotrem Kubiakiem z Instytutu Zachodniego w Poznaniu.

Spis treści

„Zamach stanu” w Niemczech

"Zamach stanu" szykowały osoby, które nie uznają porządku państwowego RFN i odwołują się do przeszłości - uznają, że wciąż istnieje III Rzesza w granicach z 1937 r., której terytoria są okupowane. Władze Niemiec przekonują, że zagrożenie było realne.

Spytany przez i.pl dr Kubiak przyznał, że informacje na temat rzekomo przygotowywanego zamachu wywołały u niego zdziwienie, a następnie zaskoczenie.

– Pierwsze wzmianki o inicjatorach zamachu i w jaki sposób miał zostać przeprowadzony, pogłębiły moje zaskoczenie. Automatycznie pojawiło się pytanie, czy nie była to prowokacja służb. Stojący rzekomo na czele zamachu książę Heinrich (XIII) Reuss wydaje się postacią enigmatyczną, a zarazem groteskową – wyjaśnił.

Jak dodał, niepokojące wydały się doniesienia o tym, że w organizację zamachu mieli być zaangażowani przedstawiciele policji czy służb.

– Niepokojące za to są doniesienia prokuratury mówiące o tym, że w całe przedsięwzięcie mieli być zaangażowani byli żołnierze i członkowie służb specjalnych, że organizatorzy mieli powiązania z policją i służbami – mówił dr Kubiak.

Inny wątek to walka polityczna między niemieckimi partiami.

– Zastanawiające są informacje o powiązaniu ze spiskiem byłej posłanki do Bundestagu z ramienia Alternatywy dla Niemiec (AfD) – Birgit Malsack-Winkemann. Wątek ten już został podniesiony przez przewodniczącego SPD Larsa Klingbeila, który domagał się od Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV), by ten dokładniej przyjrzał się tej partii – wskazał rozmówca i.pl.

Kim byli organizatorzy „zamachu stanu” w Niemczech?

Dr Kubiak wyjaśnił także nieco szerzej, kim są ci, którzy mieli planować obalenie władzy w Niemczech.

– Za zamachem mieli stać rzekomo ludzie związani z „Obywatelami Rzeszy” (Reichsbürger). Jest to heterogeniczny ruch liczący ok. 21 tys. osób skupionych w około 30 organizacjach. Negują oni istniejący porządek konstytucyjno-prawny, odwołując się do tradycji Rzeszy Niemieckiej. Część z nich powiązana jest – zdaniem BfV – z organizacjami skrajnie prawicowymi – tłumaczył.

Jak dodał, zdziwił go fakt, że odwołujący się do historii Niemiec „puczyści” zapomnieli, że próby siłowego przejęcia władzy w tym kraju dwukrotnie się nie udały. Wspomniał tzw. pucz Kappa z 1920 roku oraz pucz monachijski Adolfa Hitlera trzy lata później.

Ruchy radykalne w Niemczech. Jakie mają znaczenie?

– BfV dostrzega największe zagrożenia dla porządku prawno-konstytucyjnego RFN ze strony osób i formacji gotowych do popełniania przestępstw motywowanych politycznie, które zaklasyfikowano do czterech różnych kategorii – mówi dr Kubiak.

Są to:

  • ruchy skrajnie prawicowe,
  • ruchy skrajnie lewicowe,
  • przestępstwa motywowane religijnie (np. organizacje islamistyczne)
  • osoby ulegające ideologiom zagranicznym (np. członkowie partii tureckich czy kurdyjskich)

Według najnowszego raportu za rok 2021, największą liczbę tego typu przestępstw odnotowano w dwóch pierwszych kategoriach.

Ile znaczy niemiecka skrajna prawica?

Ruchy skrajnie prawicowe odrodziły się po II wojnie światowej w Niemczech Zachodnich, ale nigdy nie miały tam dużych wpływów, były na marginesie życia politycznego.

– Niewielka liczba przedstawicieli tego typu ugrupowań zasiadała nawet w Bundestagu na początku lat pięćdziesiątych. Niemniej jednak w RFN po drugiej wojnie światowej stworzono mechanizmy chroniące demokrację, które miały eliminować ugrupowania negująca demokratyczny porządek RFN: np. w 1952 r. Federalny Trybunał Konstytucyjny uznał Socjalistyczną Partię Rzeszy (SRP) za sprzeczną z konstytucją (Ustawą Zasadniczą), gdyż dążyła do obalenia demokratycznego porządku, a w jej kierownictwie zasiadali między innymi prominentni działacze NSDAP – mówi dr Kubiak.

Znaczenia tego typu organizacje zaczęły znów nabierać po zjednoczeniu Niemiec, zwłaszcza w dawnej NRD.

– Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (NPD) czy też Niemiecka Unia Ludowa (DVU) w pierwszej dekadzie obecnego stulecia zdołały nawet uzyskać mandaty we wschodnioniemieckich parlamentach krajowych. W styczniu 2011 doszło do formalnego zjednoczenia obu partii (doszło przy okazji do procesu sądowego), a w praktyce DVU została wchłonięta przez NPD. W kolejnych latach partia ta nie odgrywała jednak większej roli politycznej. Należy jednak pamiętać, że partie skrajnie prawicowe były i są w Niemczech marginalizowane – zaznacza rozmówca i.pl.

Sytuacja zmieniła się w roku 2013, gdy powstała AfD, choć na początku w partii tej dominował nurt „liberalny”, związany z grupą profesorów. Mimo to, ostatecznie to radykałowie zdołali przejąć władzę w ugrupowaniu.

– AfD zaczęła się na nowo integrować jako partia o profilu antyimigranckim, co przyniosło jej wzrost popularności w obliczu kryzysu migracyjnego. W kolejnych latach AfD coraz bardziej przesuwała się w prawo: nurt umiarkowany tracił wpływy w partii, zyskiwało skrzydło narodowo-radykalne – mówi dr Kubiak.

A ile osób należy do ruchów skrajnie prawicowych w Niemczech?

– W raporcie BfV za 2021 r. liczba osób zaliczanych do grona prawicowych ekstremistów szacowana jest na ok. 35 300, z tego ok. 13 500 osób gotowych jest do użycia przemocy w imię ideologii. Oprócz działaczy NPD (ok. 3150 osób) na liście znaleźli się członkowie takich partii jak „Die Rechte” czy „Der III Weg”, czy też przedstawiciele ruchu tożsamościowego. Znalazło się też spore grono osób niezwiązanych z żadną partią czy organizacją kultywującą poglądy skrajnie prawicowe – wyjaśnia.

Zagrożenie również po lewej stronie

Podobnie jak ruchy radykalnej prawicy, także skrajna lewica była i jest marginalizowana u naszych zachodnich sąsiadów, czego przykładem była delegalizacja Komunistycznej Partii Niemiec w 1956 roku.

W latach 70. XX wieku głośno było za to o lewicowym terroryzmie.

– Aktywne były organizacje terrorystyczne takie jak Grupa Baader-Meinhof, czy następnie Frakcja Czerwonej Armii (RAF) – tłumaczy dr Kubiak.

Choć dziś mniej słyszy się o działalności skrajnej lewicy w Niemczech, to również stanowi ona zagrożenie, choćby z racji na podobny do radykalnej prawicy potencjał ludzki.

– Według najnowszego raportu BfV potencjał kadrowy organizacji skrajnie lewicowych szacowany jest na ok. 35 800 osób, z tego ok. 10 tys. osób gotowych jest do użycia przemocy – powiedział.

Ekstremiści ci działają w małych partiach, takich jak Niemiecka Partia Komunistyczna (DKP) czy Marksistowsko-Leninowska Partia Niemiec (MLPD) oraz w innych organizacjach komunistycznych czy też anarchistycznych.

Jednak nawet działacze Die Linke, głównej siły na lewo od rządzącej SPD, bywają pod obserwacją służb.

– Jako ciekawostkę dodam, że niektórzy członkowie partii Die Linke, z racji aktywności w różnego rodzaju radykalnych organizacjach, niejednokrotnie podpadali pod czynności operacyjne BfV, w tym obecna szefowa partii Janine Wissler – dodał dr Kubiak.

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kim są organizatorzy „zamachu stanu” w Niemczech? Jakie znaczenie ma skrajna prawica i skrajna lewica? - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska