Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaryski przygotowały 80 paczek dla ubogich

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
Jako pierwszy reklamówkę z wiktuałami odebrał dziś Tadeusz Przewoźny. Siostra Stanisława Golec przełamała się z nim opłatkiem i złożyła mu życzenia świąteczne.
Jako pierwszy reklamówkę z wiktuałami odebrał dziś Tadeusz Przewoźny. Siostra Stanisława Golec przełamała się z nim opłatkiem i złożyła mu życzenia świąteczne. fot. Dariusz Brożek
W środę w południe kilkudziesięciu międzyrzeczan dostało paczki przygotowane przez siostry ze stowarzyszenia Św. Klary z Asyżu. Na potrzebujących czekał też świateczny posiłek.

Od dziewięciu lat Janusz Kurek przychodzi na obiady do jadłodajni prowadzonej przez miejscowe klaryski. Dziś dostał też pełną reklamówkę żywności, bo przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą siostry wydają ubogim paczki z wiktuałami; cukrem, konserwami, makaronem, owocami i łakociami. - Będzie prezent pod choinkę. Dla mnie liczy się każda pomoc - cieszył się J. Kurek, który opiekuje się matką po kilku wylewach.

Od kilku dni do klasztoru przychodzi Tadeusz Przewoźny. Dziś oprócz paczki i jedzenia wziął też zupę dla kolegi. - To bardzo budujące. Człowiek jest w trudnej sytuacji, ale myśli o innych - komentuje przełożona klarysek siostra Stanisława Golec.

Z pomocy sióstr korzysta obecnie około 80 rodzin. Jak wylicza siostra Stanisława, to nieco mniej, niż kilka lat temu. - Część z naszych podopiecznych dostała pracę. Stanęli na nogi i jakoś sobie radzą. Mimo tego w mieście nadal jest wielu potrzebujących pomocy - mówiła.

Pomaga siostrom

Porządku w kolejce pilnował Jerzy Ostrowski. Wychwala posiłki i wielkie serca klarysek. I stara się im odwdzięczyć za pomoc; nosi węgiel, a jak trzeba to i ogródek skopie. Podobnie jak Jerzy Karpiński, który ostatnio narąbał spory stos drewna.

Wśród podopiecznych sióstr przeważają bezdomni i bezrobotni. Nie brakuje też rencistów i emerytów, którzy z trudem wiążą koniec z końcem. - Jak mam wyżyc za niespełna 700 złotych renty. Prawie wszystko wydaję na opłaty i leki - żaliła się pani Zofia.

Zaczęły od krojenia kapusty

Kierująca kuchnią siostra Bernardetta zaznacza, że w przygotowaniu wieczerzy dla 80 rodzin pomagały jej dwie inne siostry i cztery wolontariuszki.
(fot. fot. Dariusz Brożek)

Na wigilijną wieczerzę dla ubogich mieszkańców siostry przygotowały barszcz, krokiety, makaron z makiem, groch z kapustą i wyśmienity placek. Zaznaczają, że pomagają im władze miejskie i międzyrzeccy przedsiębiorcy. Np. piekarz Roman Rojek, wędliniarze Augustyn i Waldemar Szczerbowie, właściciel firmy ogrodniczej Stanisław Bożek oraz właścicielka warzywniaka Elżbieta Szewczyczak.

- Z marketu Lidl dostajemy pieczywo, warzywa i owoce, a w Tesco organizowałysmy ostatnio zbiórkę żywności na paczki - wyliczają.

Przygotowania do Wigilii ruszyły w klasztorze już w sobotę. - Zaczęłyśmy od krojenia kapusty - zaznacza szefowa kuchni siostra Bernardetta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska