- Bardzo się z tego cieszymy. Budżet w tym roku mieliśmy bardzo napięty. Dzięki wygranemu procesowi będziemy mogli wybudować zbiorniki retencyjne w Chwalęcicach – tłumaczy Anna Mołodciak, wójt Kłodawy. – Przegrany proces byłby dla nas szpikulcem w plecy – dodaje.
Chodzi o proces, który gminie wytoczyła Agencja Mienia Wojskowego. Dziesięć lat temu agencja sprzedała za 50 tys. działkę gminie. Miała ona zostać wykorzystana na cele infrastruktury społecznej. Plan jednak nie wypalił i po 10 latach gmina zdecydowała się odsprzedać działkę. – Gmina kupiła ją w drodze rokowań, a nie bonifikaty, więc mogła to zrobić po upływie 10 lat – wyjaśnia dr Krzysztof Grzesiowski, który reprezentował gminę w sporze z AMW.
Agencja zażądała jednak zwrotu ponad 430 tys. zł. bonifikaty. Sąd pierwszej instancji uznał racje AMW, gmina się odwołała, sąd zmienił decyzję. – Jesteśmy trochę zdziwieni, bo wcześniej podobne sprawy były rozstrzygane na naszą korzyść – tłumaczy Małgorzata Golińska, rzecznik prasowy Agencji Mienia Wojskowego. Dodaje, że urzędnicy przyjrzą się sprawie i dopiero wtedy zdecydują, czy będą się odwoływać od decyzji sądu.
Kłodawa nie jest jedyną gminą, od której AMW zażąda lub już zażądała zwrotu bonifikaty za sprzedaż działki.. W tym gronie są też m. in. Szczecin, Boleszkowice, Krosno Odrzańskie, Nowa Sól. Sprawy przegrały już Olsztyn i Kołobrzeg.
Agencja śledzi losy działek, które kiedyś sprzedawała gminom, ponieważ tego wymaga od niej prawo. – Najwyższa Izba Kontroli sprawdza, czy dochodzimy swoich praw i występujemy do gmin o zwroty pieniędzy, jeśli działka została wykorzystana niezgodnie z jej przeznaczeniem – wyjaśnia M. Golińska.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?