Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty finansowe Pogoni Świebodzin

(kk)
Pogoń Świebodzin musi oddać prawie 100 tys. zł. źle wykorzystanych miejskich dotacji.

Klub zamiast na szkolenie młodzieży wydawał pieniądze na utrzymanie zespołu seniorskiego - To wstrząśnie naszymi finansami - mówi Adam Ripa, prezes Pogoni

Cała sprawa wyszła na jaw w trakcie kontroli, jaką w Urzędzie Miasta w Świebodzinie przeprowadziła Regionalna Izba Obrachunkowa. Chodzi o dotację, jaką klub dostał od miasta w 2007 roku. Do kasy Pogoni wpłynęło wtedy 380 tys. zł. Władze we wniosku o dofinansowanie napisały, że wykorzystają to na szkolenie młodzieży.

Tymczasem kontrolerzy wykryli, że aż 79 tys. zł. kierownictwo wydało na pokryło koszty związane z funkcjonowaniem pierwszego zespołu Pogoni. Pieniądze szły m.in. na wynagrodzenia dla trenerów, którzy brali je za "prowadzenie zajęć treningowych oraz meczy, odpowiedzialność za zawodników na treningach i za wyniki drużyny". W sumie do szkoleniowców trafiło wtedy ponad 40 tys. zł. Szefowie wydawali też pieniądze na delegacje sędziowskie.

Kontrolerzy zwrócili również uwagę, na to, że klub za dotację, która powinna być przeznaczona na bieżącą działalność w 2007 roku, spłacał swoje długi z 2006 roku. Regulował w ten sposób stare rachunki za paliwo, wynajem autokarów i za telefony. Władze miasta zażądały zwrotu pieniędzy.

Prezes Pogoni, Adam Ripa bije sie w pierś - Popełniliśmy błąd. Osoba, która pisała wniosek o dotacje nie uwzględniła w nim wynagrodzenia trenera pierwszego zespołu. - przyznaje. Mimo to klub odwołał się od decyzji władz Świebodzina. - Prosimy o wyrozumiałość, to przecież niuanse, nie zdefraudowaliśmy tych pieniędzy. - tłumaczy prezes Pogoni, który chce, żeby miasto darowało klubowi karę.

Zastępca burmistrza Świebodzina, Krzysztof Tomalak nawet nie chce o tym słyszeć. - Naszym zdaniem sprawa jest oczywista. Klub musi oddać pieniądze. Zastanawiamy się jedynie, czy nie rozłożyć im tego na raty - mówi Tomalak.

Tymczasem dla Pogoni strata 100 tys. zł. oznacza poważne kłopoty finansowe - Gdybyśmy musieli oddać tysiąc złotych, byłaby to wielka strata a 100 tys. to 20 proc. naszego budżetu. - martwi się Ripa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska