Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty w banku, czyli jak uzyskać zaświadczenie

(pif)
Nasz Czytelnik opisał nam swoje przygody z związku z kredytem konsolidacyjnym.
Nasz Czytelnik opisał nam swoje przygody z związku z kredytem konsolidacyjnym. fot. sxc.hu
Pan Jakub z Lubięcina, zmęczony spłacaniem rat kredytu w czterech różnych bankach, postanowił ułatwić sobie życie przez kredyt konsolidacyjny.

W banku dowiedział się, że będą mu potrzebne zaświadczenia potwierdzające stan zadłużenia. - WBK i Pekao S.A. nie robiły problemu, wszystko poszło gładko - opowiada. Schody zaczęły się w banku Raiffeisen. - Na początku opornie to szło, ale przyznali, że się zagapili, więc liczę, że będzie lepiej - mówi czytelnik. Jednak najwięcej pretensji pan Jakub ma do Getin Banku.

- Najpierw zadzwoniłem na infolinię. Usłyszałem, że wszystko załatwię w oddziale. Tam z kolei dowiedziałem się, że muszę się pisemnie skontaktować z centralą. Wysłałem pismo, minęło 30 urzędowych dni w czasie których miałem uzyskać odpowiedź i dalej nic. Tymczasem zaświadczenia, które pobrałem wcześniej traciły ważność i musiałem załatwiać je wciąż na nowo - żali się pan Jakub.

Według pracownicy banku, z którą udało nam się porozmawiać, petent musi osobiście przyjść do oddziału i zapłacić określoną dla danego dokumentu prowizję. Potem wniosek kierowany jest do centrali, która na adres domowy przesyła wymagany dokument. - Nikt nie powiedział mi o żadnej prowizji. Gdy pytam o stan zadłużenia, od razu mam odpowiedź. Ale wydanie tego samego na piśmie jest już problemem - dodaje pan Jakub.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska