Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłusownicy w potrzasku. Jest na nich sposób

Czesław Wachnik
Porzucone przez kłusowników sieci i ryby
Porzucone przez kłusowników sieci i ryby fot. OTL
Złodzieje corocznie wybierają ze stawów nawet kilkanaście ton ryb. Hodowcy powiedzieli dość i zorganizowali własną ochronę. Przed kilkoma dniami złapano kolejną grupę kłusowników.

Andrzej Macewicz, dyrektor Ośrodka Transportu Leśnego mówi, że jego firma gospodaruje na ponad 600 ha stawów: - Okazało się, że stawy są pustoszone przez zorganizowane grupy kłusowników. To niemal zawodowcy wyposażeni w sieci, inny sprzęt i samochody. Wyliczyliśmy, że mogą one nawet wyławiać do 10 procent ryb, głównie karpi. A jeśli w tym roku planujemy ponad 230 ton, to proszę policzyć, jakie ponosimy straty.

Żeby utrudnić życie kłusownikom i zminimalizować straty, ośrodek powołał specjalną grupę i wyposażył ją w niezbędny sprzęt. Jaki? O szczegółach dyrektor Macewicz nie chce mówić.
- Nie będziemy złodziejom, bo kłusownicy to zwykli złodzieje, ułatwiać życia - tłumaczy.
Efekty pracy grupy przyszły bardzo szybko. Henryk Grala, pracownik OTL wylicza:
- Pierwsze sukcesy odnieśliśmy już w sierpniu. Wtedy to nasi ludzi spłoszyli kłusowników dwukrotnie. Zostawili zresztą sieci i uciekli. Ale to był dopiero początek.

Czytaj więcej w środowym, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska