Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta chciała sprzedać buty, a straciła ponad 50 tysięcy złotych. Uwaga na oszustwa internetowe!

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Do policjantów zgłosiła się kobieta, która została oszukana
Do policjantów zgłosiła się kobieta, która została oszukana unsplash.com
Do policjantów zgłosiła się kobieta, która została oszukana. Na portalu ogłoszeniowym wystawiła do sprzedaży buty, na które pojawił się chętny. Oszust zaproponował przelew przez stronę internetową, do której przesłał w komunikatorze link. Po chwili z jej konta zniknęło 50 tys. złotych...

Oszustwo w internecie

- Funkcjonariusze o oszustwie zostali poinformowani w poniedziałek, 22 stycznia, kilka godzin po zdarzeniu - przekazał nam podkom.Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Kobieta na portalu ogłoszeniowym wystawiła na sprzedaż buty. Na komunikator odezwała się osoba chętna, by je kupić i zaproponowała płatność przez stronę internetową. Link do niej przesłała w komunikatorze. Wydawał się na tyle wiarygodny, że sprzedająca zdecydowała się go otworzyć.

WIDEO: Oszustwo na policjanta i prokuratora. Zielonogórzanin stracił 38 tys. Jak nie dać się oszukać?

Przelewy na 50 tys. złotych

By otrzymać pieniądze, kobieta wpisała dane swojej karty płatniczej, a w celu rzekomej dokładnej weryfikacji także pin. To niestety spowodowało, że przestępcy uzyskali dostęp do jej pieniędzy. Po chwili kobieta zajrzała na swoje konto, z którego ktoś wykonywał przelewy.

Łącznie z konta zniknęło ponad 50 tysięcy złotych. Po tym kobieta zablokowała swoje konto. Po kilku godzinach pojawiła się w gorzowskiej komendzie. Kiedy tylko policjanci dowiedzieli się, jaki był mechanizm działania, od razu w banku próbowali zablokować przelewy. Okazało się jednak, że pieniądze zostały już wypłacone.

- Policjanci przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart. W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące pinu czy trzycyfrowego kodu, znajdującego się na odwrocie karty. Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry czy słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. W razie wątpliwości zapytajmy inne osoby, czy korzystały z podobnych płatności i jak one wyglądały. To może uratować oszczędności zgromadzone na koncie - ostrzega podkom. Jaroszewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska