Oszuści w Gorzowie Wielkopolskim
Na telefon starszej mieszkanki Gorzowa zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza. Przekonywał, że pieniądze na koncie kobiety są zagrożone, bo hakerzy pracują nad ich przejęciem. Mieszkanka Gorzowa była przekonana, że bierze udział w akcji policjantów, która zakończy się zatrzymaniem oszustów.
- W przestępczy proceder mieli być także zamieszani pracownicy banku. Dostała instrukcję, by wypłacić z konta w banku ponad 30 tysięcy złotych. Kobieta z pieniędzmi wróciła do domu. Oszuści przekonywali, że pieniądze są fałszywe, ale niezbędne do skutecznej akcji. Kolejne instrukcje dotyczyły przekazania ich rzekomym funkcjonariuszom - tłumaczy podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
WIDEO: Fałszywy oficer, policjant, wnuczek – oszuści zakładają różne maski, poszkodowani tracą oszczędności życia
Przeczytaj też:
Babciu, nie pomożesz? Kulisy działań oszustów
Miała rzucić pieniądze przez okno
Gotówka w reklamówce miała zostać wyrzucona przez okno. Kobieta w ostatniej chwili, stojąc przy oknie, zawahała się i pieniędzy nie wyrzuciła. W kolejnym banku chciała sprawdzić, czy pieniądze są fałszywe. Opowiedziała o tym pracownikowi banku, który powiadomił policjantów. Pieniądze były oczywiście autentyczne, żadnej akcji hakerów nie było.
- Nie odbieramy od nikogo gotówki, ani też nie wysyłamy po nią kurierów. Gdy jest podejrzenie, że dzwoni do nas oszust, musimy być czujni. Należy jak najszybciej zawiadomić organy ścigania, by można było skutecznie zareagować. Każdą informację, którą usłyszymy przez telefon, należy zweryfikować. W ten sposób ochronimy zgromadzone oszczędności - dodaje podkom. Jaroszewicz.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?