Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koci problem na sulechowskim cmentarzu (wideo)

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
www.sxc.hu
Wraca sprawa kotów na cmentarzu komunalnym. Problem zasygnalizował nasz czytelnik ilustrując nakręconym przez siebie filmikiem. Służby miejskie twierdzą, iż do tej pory nie było zgłoszeń mieszkańców w tej kwestii.

- Niebawem święto wszystkich zmarłych, a na sulechowskim cmentarzu nadal są koty, które wciąż są dokarmiane przez ludzi - przekazał nam wiadomość Miłosz Miedziński. - Dziś byłem na cmentarzu z qumplem, odwiedziliśmy grób jego ojca. Nagle pod śmietnikiem zauważyłem kota, spasiony stary duży, czarno-biały. Myślałem, że jest tylko jeden więc go pogoniłem, ale nagle okazało się, że pod krzaczkami, jest ich więcej. Koty bez wahania wchodziły na groby. Wszystko to nakręciłem. Mam nadzieje, że gmina coś zrobi to przed świętem dzięki waszej interwencji.

O kotach na sulechowskiej nekropolii pisaliśmy wiosną br., również po alarmie czytelników. Byliśmy wówczas na miejscu. Opinie mieszkańców były różne.

- Nie jest prawdą, że po cmentarzu biega dużo kotów - stwierdziła wtedy pani Stefania. - Nawet w tej chwili można się rozejrzeć, proszę bardzo, wokół ani jednego. Kiedyś rzeczywiście było kilka, ale gdzieś poginęły. Dwa razy w tygodniu przychodzę odwiedzić groby i jestem pewna, że został tu tylko jeden kotek.

Innego zdanie była pani Jadwiga. - Przy mnie na grób wskoczył i się po nim przechadzał. A jak kiedyś znicz przewrócił, to do dzisiaj płytek z wosku nie mogę doczyścić. Dlatego chciałabym, żeby ktoś zaprowadził tu porządek. Sama na razie wypróbowuję płyn do odstraszania kotów, który dostałam z Niemiec.

- Nie mieliśmy od tamtej pory żadnych zgłoszeń w sprawie kotów na cmentarzu, także zarządca cmentarza, Supekom, nie zgłaszał problemu - stwierdza Przemysław Micewicz, komendant straży miejskiej. - W związku z tym zaprzestaliśmy patroli w okolicy cmentarza, które wówczas podjęliśmy.

- To stary problem, u nas są koty, w Toruniu zające, a gdzieś tam świnki - komentuje Danuta Skowronek z przedsiębiorstwa komunalnego Supekom, odpowiedzialna za kwestie cmentarne w firmie. - Chodzę na cmentarz i plagi kotów nie widuję. Owszem, pojawi się czasem jeden, ale żadnych gniazd, skupisk nie ma. Poza tym od poprzedniego razu nie było zgłoszeń w tej sprawie.

Gdy interweniowaliśmy ostatnim razem straż miejska zwiększyła ilość patroli na cmentarz, a ponadto pouczyła osoby dokarmiające, żeby tego zaprzestały. Czworonogi bowiem pojawiają się wówczas gdy czują strawę. Jeśli zatem mieszkańcy nie będą ich dokarmiać problem prawdopodobnie zniknie sam.

- Straż miejska i Supekom mają za zadanie monitorować wszelkie historie z bezdomnymi zwierzętami w mieście, nie tylko z kotami - informuje wiceburmistrz Mirosław Andrasiak. - Ale jeśli problem znów wystąpił zwrócę uwagę służbom miejskim i przed Wszystkimi Świętymi będzie załatwiony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska