Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejarze przerwali protest, ale czekają na sensową reformę

Stefan Cieśla 0 95 722 57 72 [email protected]
- Uważam, że najlepiej odłożyć całą reformę do przyszłego roku i przygotować ją solidnie, aby miała uzasadnienie ekonomiczne - twierdzi Marek Pankowski, szef branżowego związku (fot. Kazimierz Ligocki)
- Uważam, że najlepiej odłożyć całą reformę do przyszłego roku i przygotować ją solidnie, aby miała uzasadnienie ekonomiczne - twierdzi Marek Pankowski, szef branżowego związku (fot. Kazimierz Ligocki)
- Czekamy ciągle co postanowi rada nadzorcza spółki w Warszawie. Głodówkę zawiesiliśmy, ale wznowimy ją jeśli reformy okażą się bez sensu. A na razie tak wyglądają - mówi Marek Pankowski, szef branżowego związku kolejarzy w Gorzowie.

Informowaliśmy już, że wczoraj wieczorem kolejarze w Gorzowie przerwali rozpoczętą we wtorek protestacyjną głodówkę w obronie likwidowanego zakładu. - Podpisaliśmy wstępne porozumienie z centralą, że do końca roku nie będzie zwolnień i będą dwie siedziby zakładu, w Gorzowie i Zielonej Górze - informuje Pankowski. Głodówkę kolejarzy spowodował komunikat z centrali, że od nowego roku gorzowski zakład zniknie, obsługę techniczną sieci i węzłów kolejowych przejmą zakłady w Szczecinie i Zielonej Górze. Ok. 70 osobom z administracji groziła utrata pracy.

To działacze walczą o stołki

- Zaproponowany kompromis jest bez sensu. Jest powrotem do tego co było, kiedy służby podzielone były między Gorzów i Zieloną Górę. To się nie sprawdziło i się z tego wycofano - mówi proszący o anonimowość kolejarz. Jego zdaniem te pozorne reformy są wynikiem torpedowania wszelkich radykalnych rozwiązań przez silne lobby związkowe. - Jest kilka związków zawodowych na kolei, dziesiątki działaczy i wszyscy walczą o stołki. Widać to szczególnie na południu Polski, gdzie jest najwięcej zakładów kolejowych i działacze nie pozwalają ich ruszyć. A centrala chce mieć spokój i kupuje go sobie takimi kompromisami, jak ten o podziale gorzowskiego zakładu między Gorzów i Zieloną Górę. To przyniesie tylko straty - uważa. Podobnego zdania było wielu internautów, komentujących informacje na naszym forum o kolejarskiej głodówce. ,,Głodujecie dla związkowych bonzów'' - napisał ,,gość''.

Pełnomocnik podzieli i pogodzi

Krzysztof Łańcucki, rzecznik centrali Polskich Linii Kolejowych przypomina, że do 31 marca przyszłego roku specjalny zespół administracyjno-związkowy ustali harmonogram dojścia do docelowej struktury 18 zakładów linii kolejowych (dziś jest ich 27). - Kompromisowa propozycja dotycząca zakładu w Gorzowie, będzie przygotowana przez powołanego przez zarząd pełnomocnika. Ma on za zadanie m.in. racjonalne podzielenie między dwie siedziby przyszłego zakładu. Proponowane zmiany organizacyjne nie zakładają zwolnień i pogorszenia warunków pracy - informuje rzecznik.

 

Czytaj też: Będzie mniej zakładów linii kolejowych

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska