Kolejne niemowlę w oknie życia. Otrzymało imię Gabriel, ale to... dziewczynka

Siostry boromeuszki znalazły noworodka w oknie życia przy ul. Rydygiera dziś około godziny 5.40. - Maleńkie dzieciątko zawinięte było w kokonik. W naszej ocenie jest w dobrym stanie zdrowia – informuje siostra Ewa Jędrzejak, jedna z opiekunek wrocławskiego okna życia.

Przyniesione do sióstr niemowlę prawdopodobnie urodziło się wczoraj wieczorem lub dziś w nocy, w którymś z wrocławskich domów. Nie wiadomo, kto przyniósł noworodka do okna życia. Dziecko miało niezabezpieczoną pępowinę, dlatego siostra Ewa wraz z siostrą Dorotą Baron założyły klemy i ubrały maleństwo. Następnie pogotowie zabrało dziecko na dalsze badania do szpitala przy ul. Borowskiej. Siostry początkowo myślały, że to chłopiec i nadały mu imię Gabriel, na cześć Archanioła Gabriela, który zwiastował Maryi narodzenie Jezusa. Wspomnienie tego wydarzenia w kościele katolickim przypada 25 marca - dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Okazało się, że to jednak dziewczynka.

- To duża radość, ponieważ dziecko dostało szansę. Jeżeli ktoś przynosi do okna niemowlę, to musi mieć ku temu ważne powody – przypuszcza siostra Ewa.

Mały Gabriel, a raczej Gabriela, najbliższe tygodnie spędzi w szpitalu. Jeśli biologiczni rodzice nie zgłoszą się po chłopca w ciągu 6 tygodni, stracą prawa rodzicielskie.

Gabriela to drugie dziecko, które trafiło do sióstr boromeuszek w tym roku. Pierwszym był Franciszek (nazwany tak po papieżu), którego do okna przyniesiono 13 marca w torbie na zakupy.

Czytaj: Niemowlę w oknie życia. Dostało imię po papieżu Franciszku

Wrocławskie okno życia działa już 7 lat. Gabriel jest piętnastym dzieckiem, które do niego trafiło. Jak jednak podkreślają siostry boromeuszki, rodzice będący w trudnej sytuacji materialnej powinni jednak pamiętać, że w każdej chwili mogą skorzystać z pomocy i zasobów banku niemowlaka działającego przy prowadzonej przez nie Fundacji "Evangelium Vitae".