1/7
Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już...
fot. Archiwum mieszkańców

Protesty mieszkańców przeciwko kompostowni w Bojadłach [ZDJĘCIA]

Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już jakiś czas temu. Część mieszkańców zdecydowanie prezesuje przeciwko planom budowy kompostowni, punktu skupu złomu oraz suszarni zbóż na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach.

Wójt Grzegorz Doszel wcześniej odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Później ogłosił, iż jeśli inwestor zwróci się do niego w zakresie zmiany decyzji środowiskowej to wyrazi zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.

W piątek odbyło się w tej sprawie kolejne spotkanie, w którym oprócz przedstawiciela mieszkańców, wójta Doszela oraz starosty powiatu, zjawił się również przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Zabrakło natomiast przedstawiciela firmy Geotiss Group, która ma realizować całe przedsięwzięcie. Spotkanie zakończyło się impasem, na razie nie udało się osiągnąć porozumienia. Sprawa utknęła w miejscu.

Wydaje się, że kluczowa będzie tutaj decyzja inwestora. Choć radni gminy zablokowali wójtowi możliwość sprzedaży kolejnych gruntów pod inwestycję, to mieszkańcy twierdzą, że Geotiss Group posiada już około 20 hektarów w gminie. W ich przekonaniu stwarza to zagrożenie, że firma mimo wszystko osiągnie swój cel i postawi kompostownię.

Firma przeniosła już swój adres na nową siedzibę w Bojadłach. - Jest to bardzo dziwna sytuacja, bo przy podanym adresie nie ma takiego przedsiębiorstwa. Wysyłaliśmy listy czy pisma i zostały zwrócone – tłumaczy Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. – W całej tej sprawie jest wiele nieprawidłowości!

To właśnie z tego powodu ponad 100 osób zdecydowało pojawić się pod Urzędem Gminy w czasie spotkania, aby wyrazić swój sprzeciw. Choć na miejsce została wezwana policja demonstracja została przeprowadzona pokojowo, bez incydentów. Do sprawy z pewnością jeszcze wrócimy.

2/7
Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już...

Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już jakiś czas temu. Część mieszkańców zdecydowanie prezesuje przeciwko planom budowy kompostowni, punktu skupu złomu oraz suszarni zbóż na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach.

Wójt Grzegorz Doszel wcześniej odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Później ogłosił, iż jeśli inwestor zwróci się do niego w zakresie zmiany decyzji środowiskowej to wyrazi zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.

W piątek odbyło się w tej sprawie kolejne spotkanie, w którym oprócz przedstawiciela mieszkańców, wójta Doszela oraz starosty powiatu, zjawił się również przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Zabrakło natomiast przedstawiciela firmy Geotiss Group, która ma realizować całe przedsięwzięcie. Spotkanie zakończyło się impasem, na razie nie udało się osiągnąć porozumienia. Sprawa utknęła w miejscu.

Wydaje się, że kluczowa będzie tutaj decyzja inwestora. Choć radni gminy zablokowali wójtowi możliwość sprzedaży kolejnych gruntów pod inwestycję, to mieszkańcy twierdzą, że Geotiss Group posiada już około 20 hektarów w gminie. W ich przekonaniu stwarza to zagrożenie, że firma mimo wszystko osiągnie swój cel i postawi kompostownię.

Firma przeniosła już swój adres na nową siedzibę w Bojadłach. - Jest to bardzo dziwna sytuacja, bo przy podanym adresie nie ma takiego przedsiębiorstwa. Wysyłaliśmy listy czy pisma i zostały zwrócone – tłumaczy Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. – W całej tej sprawie jest wiele nieprawidłowości!

To właśnie z tego powodu ponad 100 osób zdecydowało pojawić się pod Urzędem Gminy w czasie spotkania, aby wyrazić swój sprzeciw. Choć na miejsce została wezwana policja demonstracja została przeprowadzona pokojowo, bez incydentów. Do sprawy z pewnością jeszcze wrócimy.

3/7
Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już...

Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już jakiś czas temu. Część mieszkańców zdecydowanie prezesuje przeciwko planom budowy kompostowni, punktu skupu złomu oraz suszarni zbóż na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach.

Wójt Grzegorz Doszel wcześniej odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Później ogłosił, iż jeśli inwestor zwróci się do niego w zakresie zmiany decyzji środowiskowej to wyrazi zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.

W piątek odbyło się w tej sprawie kolejne spotkanie, w którym oprócz przedstawiciela mieszkańców, wójta Doszela oraz starosty powiatu, zjawił się również przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Zabrakło natomiast przedstawiciela firmy Geotiss Group, która ma realizować całe przedsięwzięcie. Spotkanie zakończyło się impasem, na razie nie udało się osiągnąć porozumienia. Sprawa utknęła w miejscu.

Wydaje się, że kluczowa będzie tutaj decyzja inwestora. Choć radni gminy zablokowali wójtowi możliwość sprzedaży kolejnych gruntów pod inwestycję, to mieszkańcy twierdzą, że Geotiss Group posiada już około 20 hektarów w gminie. W ich przekonaniu stwarza to zagrożenie, że firma mimo wszystko osiągnie swój cel i postawi kompostownię.

Firma przeniosła już swój adres na nową siedzibę w Bojadłach. - Jest to bardzo dziwna sytuacja, bo przy podanym adresie nie ma takiego przedsiębiorstwa. Wysyłaliśmy listy czy pisma i zostały zwrócone – tłumaczy Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. – W całej tej sprawie jest wiele nieprawidłowości!

To właśnie z tego powodu ponad 100 osób zdecydowało pojawić się pod Urzędem Gminy w czasie spotkania, aby wyrazić swój sprzeciw. Choć na miejsce została wezwana policja demonstracja została przeprowadzona pokojowo, bez incydentów. Do sprawy z pewnością jeszcze wrócimy.

4/7
Znów gorąco zrobiło się przed Urzędem Gminy w Bojadłach,...

Znów gorąco zrobiło się przed Urzędem Gminy w Bojadłach, gdzie odbywało się kolejne już spotkanie dotyczące budowy kompostowni punktu skupu złomu oraz suszarni zbóż. Wedle przedstawiciela mieszkańców, w pikiecie wzięło udział ponad 100 osób.

Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się już jakiś czas temu. Część mieszkańców zdecydowanie prezesuje przeciwko planom budowy kompostowni, punktu skupu złomu oraz suszarni zbóż na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach.

Wójt Grzegorz Doszel wcześniej odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Później ogłosił, iż jeśli inwestor zwróci się do niego w zakresie zmiany decyzji środowiskowej to wyrazi zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.

Czytaj też:Kontrowersyjna inwestycja w Bojadłach wciąż martwi mieszkańców


W piątek odbyło się w tej sprawie kolejne spotkanie, w którym oprócz przedstawiciela mieszkańców, wójta Doszela oraz starosty powiatu, zjawił się również przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Zabrakło natomiast przedstawiciela firmy Geotiss Group, która ma realizować całe przedsięwzięcie. Spotkanie zakończyło się impasem, na razie nie udało się osiągnąć porozumienia. Sprawa utknęła w miejscu.

Wydaje się, że kluczowa będzie tutaj decyzja inwestora. Choć radni gminy zablokowali wójtowi możliwość sprzedaży kolejnych gruntów pod inwestycję, to mieszkańcy twierdzą, że Geotiss Group posiada już około 20 hektarów w gminie. W ich przekonaniu stwarza to zagrożenie, że firma mimo wszystko osiągnie swój cel i postawi kompostownię.

Firma przeniosła już swój adres na nową siedzibę w Bojadłach. - Jest to bardzo dziwna sytuacja, bo przy podanym adresie nie ma takiego przedsiębiorstwa. Wysyłaliśmy listy czy pisma i zostały zwrócone – tłumaczy Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. – W całej tej sprawie jest wiele nieprawidłowości!

To właśnie z tego powodu ponad 100 osób zdecydowało pojawić się pod Urzędem Gminy w czasie spotkania, aby wyrazić swój sprzeciw. Choć na miejsce została wezwana policja demonstracja została przeprowadzona pokojowo, bez incydentów. Do sprawy z pewnością jeszcze wrócimy.

Czytaj też: Mieszkańcy są przeciwko kontrowersyjnej inwestycji w Bojadłach

Posłuchaj co o tej sparawie mówili mieszkąńcy Bojadeł pod koniec lutego:


POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:










Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Yanosik. Majówka 2024 na polskich drogach. Czego możemy się spodziewać?

Yanosik. Majówka 2024 na polskich drogach. Czego możemy się spodziewać?

Tak ćwiczą lubuscy strażacy! Dzięki temu mogą skutecznie działać w razie zagrożenia

Tak ćwiczą lubuscy strażacy! Dzięki temu mogą skutecznie działać w razie zagrożenia

Cała Polska zazdrości Górnikowi Podolskiego. Oto wszystkie powody

Cała Polska zazdrości Górnikowi Podolskiego. Oto wszystkie powody

Zobacz również

Samochód używany. TOP 5 rodzinnych hatchbacków z największymi bagażnikami

Samochód używany. TOP 5 rodzinnych hatchbacków z największymi bagażnikami

„Kultowe” słupy oświetleniowe w Gorzowie pozostaną tylko przy Dworcowej

„Kultowe” słupy oświetleniowe w Gorzowie pozostaną tylko przy Dworcowej