Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny napad rabunkowy w Zielonej Górze. Drugi w ciągu trzech dni. Czy w Zielonej Górze możemy czuć się bezpiecznie?

Redakcja
Do napadu doszło w środę, 20 grudnia, w centrum Zielonej Góry. Złodzieje zaatakowali właściciela kantoru wymiany walut z galerii handlowej przy ul. Pod Topolami. Mężczyzna został brutalnie pobity i obrabowany.
Do napadu doszło w środę, 20 grudnia, w centrum Zielonej Góry. Złodzieje zaatakowali właściciela kantoru wymiany walut z galerii handlowej przy ul. Pod Topolami. Mężczyzna został brutalnie pobity i obrabowany. Piotr Jędzura
Trzy dni i dwa napady rabunkowe w centrum Zielonej Góry. W poniedziałek zaatakowano jubilera, natomiast w środę właściciela kantoru wymiany walut. Sprawcy cały czas są na wolności.

Pobili i okradli właściciela kantoru

Do napadu doszło w środę, 20 grudnia, po godz. 18, w centrum Zielonej Góry. Złodzieje zaatakowali właściciela kantoru wymiany walut z galerii handlowej przy ul. Pod Topolami, gdy ten po pracy wyszedł do swojego auta zaparkowanego obok budynku. Mężczyzna został brutalnie pobity i obrabowany. Łupem padła duża suma pieniędzy.

- Nieznani sprawcy pobili 38-latka, zabrali mu torbę z pieniędzmi i uciekli. Poszkodowanemu pomocy udzielili przechodnie. Mężczyzna trafił do szpitala na badania – informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji, podinsp. Małgorzata Stanisławska. - Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu i trwają przesłuchania świadków – dodaje.Więcej szczegółów policja na razie nie zdradza.

Bandytów było trzech lub czterech

Z tego co udało się nam ustalić, właściciel kantoru wsiadając do samochodu zorientował się, że nie może odpalić silnika. Wysiadł z auta i podniósł klapę silnika, aby sprawdzić co może być przyczyną. Wtedy został zaatakowany i pobity. Bandyci zabrali mu torbę z pieniędzmi, wsiedli do zielonego daewoo lanosa i uciekli.

Zielonogórska policja szuka bandytów. Nieoficjalnie wiemy, że w napadzie brały udział trzy lub nawet cztery osoby. Cała akcja musiała być dobrze zaplanowana. Złodzieje z pewnością wcześniej obserwowali właściciela kantoru i celowo uszkodzili jego samochód, aby nie mógł odjechać.

Właściciele kantorów nie panikują

Jak środowy napad komentują pozostali sprzedawcy walut w mieście? - Po takiej akcji oczywiście człowiek zawsze trochę bardziej się boi. Ale paniki nie ma. Pracujemy normalnie, jak co dzień. Każdy ma jakieś swoje zabezpieczenia, aby zminimalizować takie ryzyko - komentuje szef jednego z kantorów na deptaku. - Dziwię się tylko, że niektórzy nie korzystają z usług konwojentów, tylko gotówkę zabierają ze sobą do domu – dodaje.

Poniedziałkowy napad na jubilera w Zielona Górze

Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki napad w ciągu ostatnich dni w Zielonej Górze. W poniedziałek, 18 grudnia, w biały dzień zamaskowany mężczyzna wszedł do jubilera przy Placu Matejki. Sterroryzował właściciela, związał, obrabował i uciekł. Jego łupem padła złota biżuteria. Policja sprowadziła na miejsce psa tropiącego, który ruszył po śladach. Niestety, na razie sprawcy nie udało się zatrzymać.

WIDEO: Napadł na sklep w Płocku. "Klienci zlokalizowali go w niecałe 10 godzin"

źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska