Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolizję spowodował Tadeusz Jędrzejczak - orzekł sąd

(tr)
Mamy finał majowej stłuczki prezydenta Jędrzejczaka
Mamy finał majowej stłuczki prezydenta Jędrzejczaka Piotr Jędzura/Archiwum
Mamy finał majowej stłuczki prezydenckiej skody z hondą, kierowaną przez anonimowego gorzowianina. Według policji zawinił drugi kierowca. Ten się nie zgodził z taką opinią i sąd... przyznał mu właśnie rację.

O wyroku donosi portal gorzow24.pl. Sam Jędrzejczak nie komentuje wyroku. Jego zastępca Tadeusz Tomasik na antenie radia rmg.fm mówi tylko, że to prywatna sprawa prezydenta. - Znam wielu kierujących pojazdami, którzy mieli stłuczki. Kierował samochodem jako osoba fizyczna - powiedział na antenie.

Przypomnijmy, że skoda była najnowszym modelem, który dopiero co trafił do parku maszyn magistratu. Jędrzejczak prowadził ją sam (regulamin jak najbardziej to dopuszcza), choć zazwyczaj jeździ z kierowcą. Była też jednak ubezpieczona, miała autocasco i ,,mieszkańcy miasta do tego przedsięwzięcia nie dopłacą'' - jak dodał Tomasik.

Majowa kolizja prezydenta nie byłą groźna. Dlaczego jej finał poznaliśmy dopiero teraz? Bo wezwani na miejsce policjanci chcieli wlepić mandat drugiemu kierowcy, oceniając, że T. Jędrzejczak nie zawinił. Jednak kierujący hondą nie przyjął kary, a sprawa trafiła do sądu. Tam wypowiedział się biegły i okazało się, że to jednak prezydent jechał nieostrożnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska