- Spotkanie między zarządami przebiegało w spokojnej, przyjaznej, merytorycznej atmosferze - podkreślają rzecznicy naszych klubów. - Rozmowy dotyczyły poprawy bezpieczeństwa na obu stadionach, przeciwdziałaniu agresji, możliwości poprawy stosunków między kibicami obu drużyn i przede wszystkim problemów polskiego żużla. Prezes Władysław Komarnicki i prezes Robert Dowhan na znak zgody podali sobie ręce. Obaj zobowiązali się do niepowracania do przeszłości, a skoncentrowaniu się na współpracy w przyszłości, dla dobra i rozwoju lubuskiego żużla.
Nareszcie - chciałoby się krzyknąć. Tylko co dalej? Po pierwsze: nadrzędnym celem obu stron powinno być jak najszybsze wykrycie i ukaranie chuligana, który podczas ostatnich derbów rzucił krzesełkiem w stronę ścigających się żużlowców (niedługo miną już trzy tygodnie). Po drugie: i Stali, i Falubazowi musi zależeć na promocji lipcowego Drużynowego Pucharu Świata w Gorzowie. Żeby zawody stały się lokalnym świętem. Żeby na stadionie im. Edwarda Jancarza zasiedli kibice z całego regionu. I żeby w przyszłości podobnie było, gdy organizację wielkiej imprezy dostanie Zielona Góra.
Bardzo dobrze się stało, że prezesi wreszcie podali sobie dłonie. Przypomnijmy, że konflikt trwał niemal rok, zaczął się po dramatycznych i kompromitujących derbach z 30 sierpnia 2009. Możliwe, że milowym krokiem do porozumienia była poniedziałkowa ugoda w sądzie (pisaliśmy o tym we wtorkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"). - Nie od dziś wiadomo, że dzięki zgodzie, można tylko zyskać. Zyskają oba lubuskie miasta, zyskają kluby, zyskają wreszcie kibice żużla w Gorzowie i w Zielonej Górze. A żaden inny region Polski - powiem więcej - żaden inny region świata nie jest tak silny w najpiękniejszym ze wszystkich sportów - zaznaczył Komarnicki.
A Dowhan dodał: - Współpraca między klubami powinna przynieść więcej pożytku niż dotychczasowe niesnaski. Rywalizację zostawmy żużlowcom na torze, a my wspólnie popracujemy nad tym, by kibice przestali bać się przyjeżdżać do drugiej lubuskiej stolicy.
Nic, tylko przyklasnąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?