- Skandal! W głowie się nie mieści, do czego już dochodzi! - oburza się lekarka. Z pisma od komornika dowiedziała się, że ma siedem dni, żeby zrobić przelew. - Zrobię, bo jak inaczej?! Jeszcze do mnie przyjdzie ten komornik. Oni już naprawdę robią, co chcą - pani doktor denerwuje się jak nigdy.
Denerwują się też lekarze rodzinni z całego powiatu gorzowskiego. Zdziwiony jest szpital w Sulęcinie i inne placówki, w sumie 183 partnerów lecznicy w Gorzowie. Wszyscy dostali pisma od komorników działających na zlecenie dwóch firm, wierzycieli szpitala. Bo wszyscy mają umowy z lecznicą i zlecają jej różne badania. Pieniądze za te badania, zamiast na konto szpitala, mają teraz przelewać na konta komorników. Ci spodziewają się odzyskać w ten sposób około 3 mln zł.
- Jesteśmy zbulwersowani, zdegustowani takim postępowaniem komorników. Ale najbardziej boimy się, że pacjenci zostaną bez diagnostyki, że nie będzie gdzie robić badań! - alarmuje Wojciech Perekitko, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego.
O całym zamieszaniu spytaliśmy Krajową Radę Komorniczą.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w poniedziałek (18 lutego) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?