Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornik w Aquarenie. Czy miasto straci grunt?

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Nowy basen rośnie na potęgę. Ale wrzód na tyłku miasta, czyli Aquarena, wciąż ropieje i boli. Na grunty spółki, której właścicielami są miasto i miejscowy biznesmen, wszedł komornik. A to oznacza, że urząd na dobre może stracić atrakcyjną ziemię.

We wtorek nastąpiła epokowa chwila. Niemal w samo południe wszyscy możni lokalnego światka politycznego zeszli się przy ul. Sulechowskiej. Wmurowano kamień węgielny pod budowę basenu i hali.

Roboty idą zgodnie z planem. Jeżeli nie wydarzy się katastrofa, to w przyszłym roku kompleks sportowo-rekreacyjny będzie gotowy. Trudno się nie cieszyć. A pomyśleć, że basen mógł powstać niecałe pół kilometra obok. Przy ul. Urszuli...

Wraca jak bumerang

To właśnie tam znajduje się ziemia Aquareny. Spółki, którą miasto założyło z zielonogórskim biznesmenem Leszkiem Jarząbkiem. Spółki, która miała wybudować basen, ale tego nie zrobiła. Spółki, która od siedmiu lat, do dziś, cały czas przynosi miastu straty. Wydawało się, że dziennikarze napisali o niej już wszystko. A jednak, znów ta nazwa, która u wielu wywołuje mało przyjemny dreszcz emocji, wraca jak bumerang.

Powód? Rozpoczęła się egzekucja komornicza nieruchomości Aquareny. Co to oznacza? Ano to, że jeżeli magistrat nie dogada się szybko ze współwłaścicielem, wówczas może na dobre stracić tę atrakcyjną ziemię. - To niekorzystna sytuacja - nie ukrywa przewodniczący rady miejskiej Adam Urbaniak (PO). - Po pierwsze, w kontekście budżetu na mininy rok. Przecież zapisaliśmy w nim pieniądze potrzebne na wykup nie należącej do miasta części gruntu. Po drugie - może się okazać, że wszystkie plany, które urząd wiązał z tą ziemią spalą na panewce.

Wejście komornika oznacza, że grunty pójdą pod młotek. A wtedy w licytacji będzie mógł je kupić każdy. Urbaniak nie ma wątpliwości. Prezydent w tej sprawie nie wykazał odpowiedniej determinacji.

Nic nie zrobił

- Martwi mnie niefrasobliwość władz miasta. Prezydent od dawna wie o problemie, a jednak nic z nim do tej pory nie zrobił - dodaje przewodniczący.
W związku z Aquareną sporo pretensji do włodarzy ma także Prawo i Sprawiedliwość.

- Daliśmy prezydentowi w ubiegłorocznym budżecie 3 miliony złotych na wykup ziemi i definitywne zakończenie tematu. I nic. Jeśli nawet ta kwota była za mała, pozostaje pytanie: czemu w takim razie nie zwrócił się do rady z prośbą o dokładkę. Być może wreszcie się obudzi, gdy będzie licytacja ziemi. Ale oby się nie okazało, że już jest za późno - przestrzega radny PiS-u Jacek Budziński.

Janusz Kubicki i jego otoczenie nie panikują w związku z rozpoczętą egzekucją komorniczą. Choć doradca prezydenta Tomasz Nesterowicz przyznaje, że z decyzją, co dalej, nie można już zbyt długo czekać.

Warunki przedsiębiorcy

- To prawda. Dalsze odwlekanie sprawy nie przynosi korzyści - mówi Nesterowicz. Odnosi się także do wspomnianej przez radnych sprawy przekazania pieniędzy na Aquarenę rok temu. - Te środki były po prostu nie wystarczające. A prezydent w swoich działaniach jest ograniczony przez ramy, które wyznaczają właśnie radni - tłumaczy.

Jakie są możliwe scenariusze? Okazuje się, że teraz miasto nie ma wielkiego wyboru. Magistrat może umorzyć egzekucję poprzez spłatę wierzytelności. Albo po prostu przystąpić do licytacji. Może też szybko dogadać się ze współwłaścicielem. W tygodniu Jarząbek przedstawił warunki ugody.

Proponuje:
a) spłacenie wszystkich długów proporcjonalnie do posiadanych udziałów
b) zamianę swojej części na inny grunt o powierzchni ok. 2,8 ha
c) sprzedaż swoich udziałów za 3,5 mln zł
d) odkupienie udziałów miasta za 3,5 mln zł
e) likwidację spółki.

Prezydent te propozycje przesłał do zaopiniowania radnym. - My dostrzegamy plusy zarówno w sprzedaży gruntu miejskiego, jak i odkupieniu ziemi należącej do biznesmena. W pierwszym przypadku pojawiłyby się dodatkowe pieniądze w budżecie. W drugim - miasto miałoby do dyspozycji atrakcyjny grunt. Teraz szybkość reakcji zależy od postanowienia radnych.

Ci nad propozycją Jarząbka jeszcze się pochylą. Poszczególne kluby mają podjąć decyzje pod koniec miesiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska