Ostatnia przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi debata transmitowana przez TVN, TVN24, TVN Biznes i Świat podzielona była na trzy bloki tematyczne: politykę krajową, gospodarkę i sprawy społeczne oraz politykę zagraniczną. Poprowadzili ją kolejno: Monika Olejnik, Bogdan Rymanowski oraz Justyna Pochanke.
Debata rozpoczęła się od nieoczekiwanego ruchu Andrzeja Dudy. - Pan prezydent jakoś dziwnie unika partii, która go firmuje. Chciałem postawić to oznaczenie, żeby wyborcy wiedzieli, z czyim kandydatem mają do czynienia - powiedział Duda wręczając Bronisławowi Komorowskiemu logo Platformy Obywatelskiej podczas debaty prezydenckiej. Prezydent podziękował i wyraził żal, że on sam nie przygotował podobnego gadżetu dla swojego adwersarza. Chorągiewkę z logo Platformy wręczył prowadzącej tę część debaty Monice Olejnik.
Oto, co powiedzieli kandydaci:
O ewentualnej ustawie zakazującej aborcji
- Ochrona życia ludzkiego jest wpisana w konstytucję. Prezydent nie może podpisywać ustaw sprzecznych z konstytucją - mówił Andrzej Duda podczas debaty prezydenckiej w TVN24 zapytany o to, czy podpisałby ustawę zakazującą aborcji.
Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zaznaczył, że tak samo, jak państwo powinno szanować autonomię Kościoła, tak samo Kościół - autonomię państwa.
O jednomandatowych okręgach wyborczych
Wniosek prezydenta o przeprowadzenie referendum w sprawie m. in. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych jest niezgodny z konstytucją, a referendum prawdopodobnie się nie odbędzie - powiedział kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. Bronisław Komorowski podkreślił natomiast, że to Prawo i Sprawiedliwość blokuje wprowadzenie zmian w tym zakresie.
O katastrofie smoleńskiej
- To kwestia zabiegów naszej dyplomacji, żebyśmy tę naszą własność - wrak - otrzymali z powrotem - powiedział kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda zapytany o kwestię katastrofy smoleńskiej. Jak stwierdził, dowody w tej sprawie powinny być zbadane laboratoryjnie, a tymczasem nie ma ich w kraju.
Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej to zadanie niezależnej prokuratury. - Można siać zamieszanie i wątpliwości albo je wyjaśniać - przekonywał Komorowski. Według urzędującego prezydenta, "pochopnie wyciągane wnioski są podyktowane chęcią rozgrywki politycznej". Jak dodał, za polityzację żałoby jest odpowiedzialne PiS - w tym również Andrzej Duda.
O płacach w Polsce
- Od 2007 r. liczba Polaków, którzy zarabiają najniższą możliwą płacę, podwoiła się - powiedział kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda zapytany o sytuację zarobkową polskich pracowników. Jak podkreślił, należy przede wszystkim podnieść kwotę wolną od podatku. Duda zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, będzie również wypłacać biednym rodzinom 500 zł na każde dziecko.
Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski przypomniał, że za czasów rządu PiS najniższa pensja wynosiła 936 zł, a dziś to 1760 zł. Komorowski dodał, że średnia pensja wzrosła o 1000 zł od 2005 r. Jeżeli prezydent zostanie ponownie wybrany na urząd, zamierza zagwarantować młodym ludziom 2 lata pracy opłacanej przez państwo. - Liczba miejsc pracy wzrosła o 2 mln. Bezrobocie się zmniejsza, nie można być ślepym na takie fakty - przekonywał prezydent Komorowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
