Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompleks sportowo-rehabilitacyjny w Górzycy tylko na pokaz?

Beata Bielecka
- Co z tego, że mamy w Górzycy piękny kompleks sportowo-rehabilitacyjny, skoro gmina nie ma umowy z NFZ na wykonywanie zabiegów i trzeba za nie płacić - napisał do nas Czytelnik. - To obiekt na pokaz, a nie dla mieszkańców - skarżył się.

Na stronie internetowej kompleksu jest informacja, że można tam skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych, m.in. różnego rodzaju prądów, galwanizacji, jonoforezy, kąpieli perełkowych, biczów szkockich czy ćwiczeń korekcyjnych.

- Super sprawa. Szkoda tylko, że zwykli mieszkańcy prawie z tego nie korzystają, bo wszystko to jest w pełni odpłatne - narzekał nasz Czytelnik (prosił o nie podawanie jego nazwiska w gazecie).

Możliwy kontrakt?

Dyrektor Małgorzata Gniewczyńska, która zarządza kompleksem, przyznała wczoraj, że zabiegi są rzeczywiście płatne, bo póki co, nie ma możliwości ich refundowania. - Dzwoniłam w tej sprawie do Narodowego Fundusz Zdrowia, ale jako Gminny Ośrodek Kultury (kompleks sportowo- rehabilitacyjny jest zarządzany przez GOK - przyp. red.) nie możemy starać się o finansowanie zabiegów - tłumaczyła M. Gniewczyńska.

Żeby było to możliwe gmina musiałaby utworzyć Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. - Zastanawiamy się nad tym, ale nie jest to łatwy temat - dodała.
W lubuskim NFZ dowiedzieliśmy się, że jest to możliwe.

- Zanim jednak podpisalibyśmy kontrakt musielibyśmy sprawdzić czy na tym terenie nie ma natężenia tego typu usług - mówiła nam rzeczniczka NFZ Sylwia Malcher - Nowak. - Bo jeśli jest, na pewno nie bylibyśmy zainteresowani refundowaniem usług tylko dlatego, że gmina wybudowała taki kompleks - dodała.

Głównie dla przyjezdnych

- Jestem przekonany, że gdyby zabiegi były refundowane wielu mieszkańców korzystałoby z nich - mówił nasz Czytelnik. - A tak muszą jeździć na rehabilitację do Kostrzyna - dodał.

- Nie jest tak, że z kompleksu korzystają tylko goście z zewnątrz - odpowiedziała na to dyrektor Gniewczyńska. - Na zabiegi przychodzą też mieszkańcy. Stanowią ok.30 -40 procent - mówiła. Z rehabilitacji korzysta też niepełnosprawna dziewczynka z gminy. Koszty jej zabiegów pokrywa Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Zdaniem dyrektor Gniewczyńskiej mieszkańcy często nie znają stawek za zabiegi, dlatego tu nie przychodzą. - A mamy naprawdę niskie ceny - zapewniała. - Jak ktoś musi pojechać do Kostrzyna i kupić bilet na autobus to u nas wyjdzie mu na to samo - mówiła.

Narzekała jednak, że mało osób interesuje się ofertą rehabilitacyjną. Przyznała, że z zabiegów korzystają przede wszystkim sportowcy, którzy goszczą w gminie i Niemcy.
Kompleks sportowo - rehabilitacyjny wybudowano półtora roku temu, głównie za pieniądze z Unii Europejskiej. Ile kosztuje jego utrzymanie na razie nie wiadomo, bo bilans dopiero jest robiony. - Będzie gotowy w marcu. Nie mamy jednak wątpliwości, że taki obiekt jak nasz, podnosi poziom życia mieszkańców i prestiż gminy - podkreślała M. Gniewczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska